Impel Wrocław zakończył trzydniowe, wspólne treningi z zespołem Dresdner SC. Zwieńczeniem współpracy był sobotni sparing rozegrany w Jelczu – Laskowicach. Tam lepsze okazały się rywalki.
Wrocławski zespół gościł drużynę z Drezna przez trzy dni. W czwartek wspólnie trenowano w Centrum Sportu i Rekreacji w Jelczu – Laskowicach, w piątek treningi przeniosły się do treningowej hali Impelek – do Wrocławia. Sobotni sparing rozegrano w Jelczu – Laskowicach.
Trener Marek Solarewicz w pierwszej odsłonie do gry desygnował Magdę Wawrzyniak po przekątnej z Valerie Nichol. Parę przyjmujących (Ilona Gierak i Tamara Gałucha) uzupełniała młoda libero Karolina Pancewicz, która pojawiła się w miejsce kontuzjowanej Marii Stenzel. Na środku siatki zagrała Iga Chojnacka oraz Anna Łozowska. W kolejnych setach swoją szansę na grę otrzymały pozostałe Impelki – Weronika Wołodko, Aleksandra Trojan i Julia Szczurowska.
Czytaj także: Niedzielny mecz Impelu z Dąbrową o sześć punktów
We wczorajszym sparingu zagrała Karolina Pancewicz, gdyż Merry (Marysia Stenzel, przyp. red.) zmaga się z nadciągnięciem pachwiny. Mamy jednak nadzieję, że nasza libero będzie gotowa do gry w nadchodzącym tygodniu, bo jest bardzo ważną zawodniczką w naszym zespole – tak nieobecność Marii Stenzel na boisku tłumaczy pierwszy szkoleniowiec drużyny – Marek Solarewicz.
Mecz zakończył się wygraną 3:1 rywalek z Drezna. Przeciwniczki zawiesiły poprzeczkę dość wysoko, momentami pokazując szybką i solidną siatkówkę. Dla Impelek był to pierwszy sparing z przeciwnikiem z tej półki. Zarówno dla sztabu, jak i samych zawodniczek to cenna lekcja, z której z pewnością wyciągnięte zostaną kolejne wnioski.
W przyszłym tygodniu Impelki będą miały okazję na rewanż. Tym razem jednak to wrocławianki wystąpią w roli gościa na turnieju w Dreźnie. Najpierw – w środę – rozegrają mecz z ŁKS Commercecon Łódź, następnie w piątek z gospodyniami turnieju.