W sobotę na swoim facebookowym profilu społecznościowym Kinga Rusin, dziennikarka TVN, opublikowała fotografię wykonaną tuż obok ściętych drzew. Celebrytka chciała wyrazić w ten sposób swój sprzeciw wobec ustawy PiS dotyczącej swobodnej wycinki. Niestety, internauci nie zrozumieli powagi sytuacji i zwyczajnie… pękali ze śmiechu.
Rusin udostępniła na swoim profilu kilka fotografii. Widzimy na nich, jak celebrytka kuca tuż przy ogromnych pniach ściętych drzew. Świąteczne widoki w drodze na Mazury. Im bliżej celu tym gorzej. Jest jak na cmentarzu drzew. Średnica tych na zdjęciu, świeżo wyciętych drzew grubo przekracza metr. Jak myślicie, to kornik? #lexszyszko – napisała.
Wpis Kingi Rusin dostrzegli administratorzy popularnego facebookowego profilu – Żelazna Logika. Udostępnili zdjęcia na swoim profilu i opatrzyli je wymownym podpisem: Brejking nius!
Wygląda na to że pani celebrytka odkryła tartak!!!!! #StopMeblom
W podobnym tonie wypowiadali się pozostali internauci, którzy sugerowali, iż wycinka na taką skalę nie mogła być przeprowadzona przez podmioty prywatne, a to właśnie one objęte są nowym prawem, lecz publiczne, w związku z czym cała „afera” nie ma najmniejszego sensu. Niektórzy zaś odstawili argumentację na bok i szydzili na całego. U nas, na Mazurach jemy cebulę. I boczek. Boczek jest ze świni. Mordujemy je, a później napychamy się nimi. Jemy też Tatara. Nie, nie człowieka. To Pani Kingo drobno posiekana wołowina. TAK! Krowa! Najlepsza do tego jest tzw mięsna. Do tego świetnie komponują się zarodki kurze. Wy to w Wielkim Świecie nazywacie jajami. Niezłe jaja, co Pani Kingo? – napisał jeden z komentujących. Więcej komentarzy TUTAJ.
Ustawa o wycince drzew zaostrzona
7 kwietnia tego roku Sejm zaostrzył obowiązujące od stycznia prawo dotyczące wycinki drzew. Po zmianie przepisów właściciel nieruchomości będzie musiał zgłosić zamiar wycinki do urzędu gminy.
Za uchwaleniem nowelizacji ustawy o ochronie przyrody głosowało 226 posłów, przeciw było 192, a trzech wstrzymało się od głosu. Teraz nowela trafi do Senatu.
Nowelizację przygotowali posłowie PiS.
Nowe przepisy zaostrzają obowiązujące od nowego roku prawo dotyczące wycinki drzew na prywatnym gruncie. Przewidują, że prywatny właściciel gruntu, chcąc dokonać wycinki drzew na swojej nieruchomości, będzie musiał zgłosić to wcześniej do gminy. W ciągu dwóch tygodni urzędnik ma dokonać oględzin działki i sprawdzić stan faktyczny – np. czy drzewa nie są chronione lub czy nie mają znamion pomników przyrody. Jeżeli gmina w ciągu kolejnych 14 dni nie wyrazi sprzeciwu do planowanej wycinki (tzw. milcząca zgoda), to wtedy będzie można ją przeprowadzić.
Nowela zakłada ponadto, że jeśli przed upływem pięciu lat od dokonania oględzin przez urzędnika gminnego, właściciel wystąpi o pozwolenie na budowę związaną z prowadzeniem działalności gospodarczej i będzie ona realizowana na części nieruchomości, na której rosły usunięte drzewa, będzie musiał uiścić opłatę za usunięcie tych drzew.
źródło: Facebook/Żelazna Logika, Kinga Rusin, PAP
Fot. Wikimedia/Fryta73