Piotr Misiło, poseł Nowoczesnej, weźmie udział w zwiedzaniu Sejmu z osobą, która wygra licytację WOŚP. Polityk reklamował ją na swoich profilach społecznościowych i w tym momencie… otrzymał nietypowe pytanie.
Misiło zamieścił na swoim profilu w serwisie Twitter link do aukcji portalu allegro.pl, z której dochód zostanie przeznaczony na WOŚP. Do wygrania jest zwiedzanie sejmu w towarzystwie posła Nowoczesnej. Wszyscy wspieramy akcję Jurka Owsiaka. Ty na wyciągnięcie ręki (i klikanie w klawisze przy licytacji) masz wyjątkową możliwość spędzić dzień w Sejmie Rzeczypospolitej Polskiej, z Posłem Nowoczesnej Piotrem Misiło. To również wyjątkowa okazja aby spróbować kuchni Restauracji Sejmowej – czytamy w opisie licytacji.
Na wpis polityka zareagował znany twitterowy rozrabiaka, ukrywający się pod nickiem Jacek Gnój. Internauta chciał dowiedzieć się, czy zwycięzca wspomnianej aukcji będzie miał możliwość… napicia się z posłem wódki.
no a wódki można by się z Panem napic?Jest taka możliwość?
— Jacek Gnój (@Gnoj2013) 10 stycznia 2018
Poseł odpowiedział. Przyznał, że wódki wprawdzie nie pije, ale jeżeli Gnój wpłaci na WOŚP 1000 zł, to szanse na wspólną konsumpcję zdecydowanie rosną.
Nie piję wódki, ale za 1000 zł. na WOŚP możemy spróbować. Gdyby zapytał Pan o wino, byłoby łatwiej.
— Piotr Misilo (@Piotr_Misilo) 10 stycznia 2018
To jedynie rozochociło internautę, który odbił piłeczkę i przedstawił swój warunek.
no ale za 1000 zł to by musiało by się odbyc na mojej wersalce i pijemy do oporu tak żeby się Pan odbijał od scian jak ta piłka do Skłosza…rozumiemy?
— Jacek Gnój (@Gnoj2013) 10 stycznia 2018
Lekko skonsternowany poseł zdecydował się odpowiedzieć po raz kolejny, zaskakując swojego rozmówcę. Okazuje się bowiem, że Misiło gra w squasha. Co więcej, jest rekordzistą Guinnessa w tej dyscyplinie (100 meczów rozegranych w 17 godzin).
Źle Pan rozumie. Celem ma być pomoc @fundacjawosp, a nie pijaństwo posła na Sejm RP. Ale proszę spokojnie napić się z lustrem. Pozdrawiam i zapraszam do licytacji. https://t.co/1ca4taHKeM pic.twitter.com/KM8sUuh4kJ
— Piotr Misilo (@Piotr_Misilo) 10 stycznia 2018
Wszystko wskazuje więc na to, że ze wspólnej konsumpcji nici.
źródło: Twitter, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Adrian Grycuk