To nie spodoba się Władimirowi Putinowi. Iran, który dotychczas był oskarżany o potajemne wspieranie Kremla, złożył deklarację. Chodzi o konflikt za naszą wschodnią granicą.
Sensacyjna deklaracja władz Iranu. Tamtejszy minister spraw zagranicznych Hosejn Amir Abdollahijan zabrał głos ws. Rosji. Szef resortu oświadczył, że jego kraj nie uznaje anektowanych terytoriów Ukrainy za rosyjskie.
– Uznajemy suwerenność i integralność terytorialną krajów w ramach prawa międzynarodowego i z tego powodu, pomimo doskonałych stosunków między Teheranem a Moskwą, nie uznaliśmy oddzielenia Krymu od Ukrainy – podkreślił. – Nie uznaliśmy też secesji Ługańska i Doniecka od Ukrainy – dodał.
??????
— WarNewsPL (@WarNewsPL1) January 19, 2023
‼️Iran nie uzna Krymu oraz republik ludowych Donieckiej i Ługańskiej za część Rosji, mimo że Teheran i Moskwa mają doskonałe relacje – minister spraw zagranicznych Iranu Hosejn Amir Abdollahijan
Szef irańskiego MSZ przekonuje, że Teheran konsekwentnie przestrzega zasad w polityce zagranicznej. – Kiedy mówimy, że wojna na Ukrainie nie jest rozwiązaniem, wierzymy w to jako fundamentalną zasadę polityczną, na której polegamy – powiedział w rozmowie na antenie tureckiego kanału telewizyjnego TRT World.
Deklarację Iranu można uznać za zaskakujący, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że ten kraj dostarcza broń Rosji, którą Moskwa wykorzystuje podczas wojny napastniczej w Ukrainie.
Komentatorzy twierdzą, że chodzi o wielkie dostawy. Teheran przyznaje się do „niewielkiej liczby dronów” wysłanych do Rosji przed rozpoczęciem wojny.