Dnia 13 kwietnia, w warszawskim klubie Palladium miał miejsce koncert „Istnieje gdzieś terra felix” w hołdzie wybitnemu poecie, pieśniarzowi i jednemu z symboli rodzącej się w czasach PRL Solidarności – Jackowi Kaczmarskiemu. W wydarzeniu brało udział wielu znanych artystów, między innymi: Kazik Staszewski, Mateusz Nagórski, Kamil Pawlicki oraz Elżbieta Rząca.
Wydarzenie otworzył występ Mariusza Nagórskiego, który swoim śpiewem wprowadził zgromadzoną publiczność w niepowtarzalny klimat poezji Jacka Kaczmarskiego. Na szczególną uwagę zasługuje utwór „Wojna postu z karnawałem”, który wywołał spory entuzjazm widowni. Następnymi artystami byli Kamil Pawlicki i Elżbieta Rząca, występujący najpierw osobno, a potem w duecie. Zaprezentowali między innymi ukraińską przyśpiewkę „O princessie Doni i parobku Ditku”, będącą jedną z wielu zagranicznych inspiracji artysty. Bardzo duże zaskoczenie publiczności wywołało pojawienie się na scenie prezesa zarządu Telewizji Polskiej – Jacka Kurskiego, który jest bardziej znany ze swojej działalności politycznej niż artystycznej. Kurski śpiewając i grając na gitarze prezentował twórczość Jacka Kaczmarskiego o tematyce politycznej i społecznej. Punktem kulminacyjnym programu było jednak wystąpienie lidera zespołu Kult – Kazika Staszewskiego. Zaśpiewał utwory z repertuaru swojego ojca Stanisława Staszewskiego – „Celina” i „Baranek”, interpretowane właśnie przez Jacka Kaczmarskiego. Wystąpienie Kazika było najbardziej żywiołowe i jednocześnie najbardziej przypadło do gustu młodszej części publiczności.
Artyści bisowali dwukrotnie, kończąc wydarzenie klasycznym już utworem „Mury”. Na uwagę zasługuje doskonała oprawa muzyczna i podkład instrumentalny, prezentowane przez Band Grudzińskiego, połączony z efektami świetlnymi, nadającymi dodatkowego smaku prezentowanym utworom.
fot. Jarosław Szeler – wMeritum.pl