Zaczyna się powtórka z czarnych lat 2007-2015. Trzeba to zatrzymać, zanim będzie za późno – ostrzega były minister Paweł Jabłoński. Wszystko przez dane o Polakach, którzy chcą pracować za granicą…
Na problem jako pierwszy zwrócił uwagę były wicepremier Janusz Piechociński. „Coraz więcej Polaków rozważa emigracje zarobkową. Z badania http://Pracuj.pl wynika, że niemal 4 na 10 Polaków (39 proc.) deklaruje gotowość do wyjazdu za granicę w celu podjęcia pracy” – podkreślił.
„Do takich wyjazdów są gotowi jednak nie tylko ci, którzy mieli już szansę spróbować swoich sił poza Polską, ale przede wszystkim młode osoby. Wśród przedstawicieli pokolenia Z ten odsetek otwartych na wyjazdy do pracy w innych krajach wzrasta aż do 51 proc.” – dodał były polityk.
Jabłoński alarmuje: To jedna z najtragiczniejszych liczb tego roku
Dane przedstawione przez portal zaniepokoiły Pawła Jabłońskiego. „To jedna z najtragiczniejszych liczb tego roku” – oświadczył były minister za czasów PiS.
W tym kontekście porównał rządy PiS i KO. „Za czasów Mateusza Morawieckiego odwróciliśmy negatywne trendy: po raz pierwszy od lat więcej Polaków wracało z emigracji, niż wyjeżdżało. Za czasów Donalda Tuska – znów coraz więcej deklaruje chęć emigracji zarobkowej. Zwolnienia grupowe, rosnąca obawa przed bezrobociem – i są efekty” – stwierdził.
„Zaczyna się powtórka z czarnych lat 2007-2015. Trzeba to zatrzymać, zanim będzie za późno” – podsumował.