Legia Warszawa przegrała w spotkaniu 5. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów z Borussią w Dortmundzie 4:8. Po meczu głos zabrał trener „Wojskowych” – Jacek Magiera, który twierdzi, że ta lekcja nie pójdzie na marne, a legioniści wrócą „mocniejsi, silniejsi”.
Po niesamowitym meczu mistrz Polski – Legia Warszawa – przegrała z Borussią Dortmund w 5. kolejce Champions League aż 4:8. Szkoleniowiec stołecznej drużyny – Jacek Magiera – dopatruje się jednak w tej potężnej lekcji futbolu również pozytywów.
– Doświadczenie, jakie zbieramy w Lidze Mistrzów, jest ogromnie. Nie da się go opisać. Lekcje nie pójdą na marne. Wrócimy mocniejsi, silniejsi. Tacy, którzy za jakiś czas będą grali jak równy z równym z takimi przeciwnikami. I będziemy zdobywać punkty – uważa były trener Zagłębia Sosnowiec.
Czytaj także: Ekstraklasa 2012/2013: Legia nie popełniła błędu sprzed roku
– Zagraliśmy odważnie, bo niby jak mieliśmy zagrać? – pyta retorycznie Magiera. – Nie tacy jak my tu przegrywali. Kazałem moim piłkarzom rozgrywać akcje od bramkarza, powoli, ale do przodu. Jesteśmy w tych rozgrywkach, jak małe dziecko, które ma roczek i uczy się chodzić. Przewróciliśmy się, ale wstaniemy i będziemy próbować dalej – powiedział.
Magiera odniósł się także do Radosława Cierzniaka – bramkarza Legii w tym starciu. Golkiper wpuścił aż osiem goli, a przy części z nich mógł też zachować się nieco lepiej. – Zasłużył na to, żeby dostać szansę. To, jak pracuje, jak wspiera kolegów, jak zachowuje się na ławce rezerwowych, kiedy inni grają, bardzo mi imponowało. Dla niego to był bardzo trudny wieczór, ale będę go wspierał i z mojej strony ma pełne poparcie, jeśli chodzi o jego losy w tej drużynie. Według mnie to bardzo dobry bramkarz – twierdzi szkoleniowiec.
Trener warszawskiej ekipy deklaruje również, że postawa, jaką Legia zaprezentowała w Champions League chciałby przenieść na polską ligę.
– Chcemy przenieść Ligę Mistrzów na nasze boiska. Jeśli będziemy tak grali w polskiej ekstraklasie, będziemy trudni do zatrzymania. Dążmy do tego, żeby biegać tak, jak najlepsi. Można się śmiać z naszego wyniku, ale zapewniam, że będzie procentował i dzięki temu meczowi staniemy się lepszą drużyną – zakończył.
Źródło: sportowefakty.wp.pl
Fot.: Cezary Bronszkowski/wMeritum.pl