W środę na łamach naszego portalu informowaliśmy o zaskakującej deklaracji Jacka Miedlara, który w najnowszym odcinku swojego wideobloga zadeklarował, iż zamierza założyć rodzinę. Wystąpienie suspendowanego duchownego skomentował jezuita, o. Grzegorz Kramer, który napisał do Międlara list.
Nie pozwolę, by biskupi, w takich lub innych układach, skazali mnie na starokawalerstwo. Chcę, żeby to było jasne. Żeby wszyscy mieli jasność i pewność. Tak, chciałbym założyć rodzinę i będę szedł… idę w tym kierunku. Mam nadzieję, że będzie to szczęśliwa, kochająca się rodzina nacjonalistów i katolików – powiedział Międlar w swoim wideoblogu. Więcej TUTAJ.
Głos w całej sprawie postanowił zabrać jezuita, o. Grzegorz Kramer. Duchowny, którego Międlar wielokrotnie krytykował (więcej o tym m.in. TUTAJ), postanowił napisać do niego list otwarty. Opublikował go na swojej stronie internetowej.
Obejrzałem dziś kolejny Twój film na YT i zrobiło mi się smutno, bardziej niż zazwyczaj, kiedy słyszę o Twoich wystąpieniach (…) Powiedz mi (i nie tylko mi) Jacek, jak Twoje zerwanie ze Zgromadzeniem i zapowiedź małżeństwa, ma się do Twoich ślubów posłuszeństwa i czystości? Ja wiem, że każdy z nas – zakonników, nie żyje nimi idealnie, osobiście uważam, że „próbujemy” nimi żyć, jednak to zmaganie się z nimi jest czymś innym niż publicznie z nimi zerwanie i powiedzenie: od teraz żyję po swojemu – pisze Kramer.
Jacek, nie składaliśmy ślubów tylko „w zakonie”, ale „w zakonie – Bogu”. To różnica. Zakony, przełożeni, współbracia, ba – my sami, bywamy różni, czasem bardzo grzeszni, ale przecież daliśmy słowo Bogu, że godzimy się na ludzką słabość i ułomność i pomimo niej chcemy żyć w ślubach, w naszych zakonach, bo tak kiedyś rozeznaliśmy i daliśmy nasze męskie słowo – dodaje.
Jacek, powiedz mi, jak Ty, w swoim sumieniu godzisz słowo dane już kiedyś (wieczyście) Bogu z tym, co teraz publicznie mówisz na YT? Powiedz, jak to przed Bogiem sobie tłumaczysz, że kiedy znaleźli się na Twojej drodze przełożeni, z którymi nie możesz się dogadać, zrywasz śluby dane BOGU? Proszę Cię publicznie, byś mi – człowiekowi przez Ciebie określanemu jako słabemu – wytłumaczył, jak się to ma do Twojej decyzji? Ciebie, człowieka, którego nazywasz radykałem i nie cofającym się? Jacek, kiedyś Twoje dzieci też będą robiły coś, co Ci się nie spodoba i co? Założysz nową rodzinę, by zacząć budować „od podstaw”? – pyta duchowny.
O. Kramer podkreśla również, że w swoich wystąpieniach publicznych Międlar wielokrotnie podkreślał swój radykalizm, ale jego zdaniem nijak ma się to do słowa danego Bogu. Co to za radykalizm, który rezygnuje z słowa danemu Bogu, wtedy kiedy stają na jego drodze ludzkie przeszkody? Jaka możesz dać gwarancję swojej kobiecie, że danego jej słowa nie złamiesz, kiedy stanie przed Tobą przeszkoda? – dopytuje.
Kończąc swój list jezuita przyznaje, iż zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest dla Międlara autorytetem, a ten jego rady ma zapewne „gdzieś”. Prosi go jednak, by ten się nawrócił i wrócił na ścieżkę życia kapłańskiego. Którą obiecałeś publicznie i na wieki iść, przed swoimi święceniami – pisze.
Cały list o. Grzegorza Kramera – TUTAJ.
źródło: wMeritum.pl, grzegorzkramer.pl
Fot. YouTube/PrawicowyInternet