Sąd Okręgowy w Warszawie zajmie się ponownie sprawą Dorota Wellman kontra Jacek Piekara. Poprzednio znany pisarz otrzymał wyrok nakazujący mu zapłatę kwoty ok 500 tys. zł.
O sprawie Doroty Wellman i Jacka Piekary zrobiła się głośno kilka miesiącu temu. Pisarz, w związku z zaangażowaniem dziennikarki w czarne protesty, napisał: „Do aborcji potrzebne jest zapłodnienie… Do zapłodnienia potrzebny jest seks… Dobrze wiedzieć, że Dorocie Wellman nie grozi aborcja.” – napisał na Twitterze.
Wellman zgłosiła sprawę do sądu, który ukarał pisarza półmilionowym odszkodowaniem. Co ciekawe, dziennikarka zapowiadała, że pieniądze z odszkodowania przeznaczy na cele charytatywne. Jednak jak się okazało – tylko znikoma część może zostać przeznaczona na fundacje.
„O decyzji sądu dowiedziałem się od komornika, kiedy okazało się, że jest już dawno po wyroku oraz jego uprawomocnieniu. Nikt mnie skutecznie nie zawiadomił, że w ogóle dzieje się coś złego. Wszystkie pisma z sądu przychodziły na adres, pod którym nigdy nie mieszkałem. Natomiast komornikowi stwierdzenie, gdzie mieszkam, zajęło niewiele czasu” – powiedział Piekara.
Sąd Apelacyjny postanowił, że “nie można uznać skutecznego doręczenia pozwanemu wyroku zaocznego wydanego w tej sprawie”. Proces musi się odbyć na nowo. O sprawie za pośrednictwem Twittera poinformował sam Piekara.
SądApel w W-wie postanowieniem z dnia 19.06 (a przyszło dziś!) w praktyce ANIHILOWAŁ wyrok SąduOkr w sprawie Wellman vs Piekara.
To znaczy,że D.WELLMAN NIE DOSTANIE ANI PIENIĘDZY ANI PRZEPROSIN ANI REKLAM WARTYCH PÓŁ MILIONA
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali!??— Jacek Piekara (@JacekPiekara) 2 lipca 2018
Teraz proces wraca do punktu zero. Jest pozew D.Wellman przeciwko mnie i będą się toczyć sprawy zwykłym trybem. Tylko tym razem ze mną i moimi adwokatami na sali. I zaprosimy media!☺?
Będę też OfC domagał się od Wellman zwrotu wszystkich kosztów procesowych…
Wolność słowa: ❤— Jacek Piekara (@JacekPiekara) 2 lipca 2018