„Mamy władzę ustawodawczą, wykonawczą, sądowniczą, która w tej chwili jest zdecydowanie najsłabsza, a powinna być najsilniejsza, i mamy najpotężniejszą władzę, w postaci czwartej władzy, czyli mediów” – mówił podczas spotkania wyborczego w Nysie, kandydat na prezydenta RP z ramienia Kongresu Nowej Prawicy – Jacek Wilk.
Problem polega na tym, że o ile w tych poprzednich trzech władzach są jakieś ustrojowe, konstytucyjne mechanizmy dobierania ludzi do tychże władz (…) to tych ludzi z czwartej władzy nikt nie wybiera. Poza oczywiście mediami rządowymi, gdzie jest KRRiT, która ogłasza konkursy na dyrektorów stacji telewizyjnych, radiowych itd. (…) Co do zasady, ta władza (media – przyp. red.) przez nikogo z nas nie jest wybierana i nie jest kontrolowana, proszę mieć tego pełną świadomość. Ona jest poza jakąkolwiek kontrolą społeczną.
– mówił polityk.
Czytaj także: \"Konstytucja 3 maja to przełom z wielu punktów widzenia\". Historyk wyjaśnia dlaczego
Jacek Wilk podkreślał, że w dzisiejszych czasach wydawnictwo może być założone „przez kogokolwiek, nawet służby specjalne”, a informacja stanowi ogromną siłę.
Mamy czwartą władzę, która to władza ma największą władzę, jednocześnie mamy na nią najmniejszy wpływ.
– powiedział.
Kandydat KNP na prezydenta skomentował również temat poruszany podczas spotkania w Nysie za pośrednictwem swojego fanapge’a na Facebooku. Polityk odniósł się do kwestii mediów i podkreślił, że „trzeba reagować”.
Nie ma co ukrywać, żę władza polityczna przesunęła się z klasycznego trójpodziału władzy wg Monteskiusza – do czwórpodziału. Trzeba tylko na to reagować!
WIDEO