Klaudia Jachira wywołała ogromne kontrowersje. Posłanka wdała się w sprzeczkę z wicemarszałek Małgorzatą Gosiewską. – Chrońmy państwo polskie, a nie watykańskie. Wypowiedzmy konkordat – apelowała parlamentarzystka opozycji.
Klaudia Jachira apeluje o rozdział państwa i Kościoła. W swoim wystąpieniu sejmowym – na temat ustawy „w obronie chrześcijan” – posłanka opozycji wprost wezwała do wypowiedzenia konkordatu i ochrony dzieci.
– Nie potrzebujemy obrony chrześcijan, ale ochrony świeckiego państwa przed instytucją Kościoła katolickiego. Chrońmy państwo polskie, a nie watykańskie. Wypowiedzmy konkordat – powiedziała.
– Chrońmy polskie nieruchomości, które za darmo wpadają w ręce hierarchów. Chrońmy dzieci z niepełnosprawnością, przed księżmi i zakonnicami, którzy się nad nimi znęcają. Chrońmy dzieci przed pedofilami w sutannach – dodała.
Na wypowiedź posłanki zareagowali posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Prowadząca obrady wicemarszałek Małgorzata Gosiewska wprost dała temu wyraz, korzystając z mikrofonu.
– Boże drogi, chrońmy tą mównicę przed głupotą i złośliwościami. To, co tutaj padło, jest wyjątkowo obraźliwe, oburzające i haniebne – powiedziała.
To tylko sprowokowało opozycyjnych polityków. W końcu na mównicy pojawił się Rafał Grupiński, który zwrócił uwagę na ogromne wydatki na szkoły katolickie (wg niego 100 mln zł) oraz na inicjatywy o. Tadeusza Rydzyka (według niego 360 mln zł).
Na mównicę wyszła także Joanna Scheuring-Wielgus. – Chrześcijan nikt nie prześladuje, mają w Polsce pełnię praw, a Kościół katolicki ma niebywałe przywileje, na których czele stoi dotowanie z budżetu państwa – apelowała.