To naprawdę zaskakująca decyzja. Prokuratura Okręgowa w Częstochowie, która prowadzi śledztwo ws. Jacka Jaworka poinformowała o kolejnym kroku. Teraz szanse na odnalezienie sprawcy zbrodni znacznie zmaleją?
Przypomnijmy, że Jacek Jaworek był poszukiwany za zabójstwo za pomocą broni palnej, którego miał się dopuścić 10 lipca 2021 roku w Borowcach. Ofiarami morderstwa był brat poszukiwanego, bratowa oraz jego bratanek.
Badająca sprawę prokuratura zarzuciła także mężczyźnie, nielegalne posiadanie broni oraz kierowanie gróźb karalnych pod adresem swojego brata i bratowej.
Po dokonaniu zbrodni Jaworek zbiegł i w dalszym ciągu pozostaje nieuchwytny. Co więcej, policja nie znalazła nawet żadnych istotnych poszlak, które pozwoliłyby ustalić miejsce ukrywania podejrzanego.
W związku z poszukiwaniami za Jaworkiem wystawiono Europejski Nakaz Aresztowania. Otrzymał także czerwoną notę Interpolu. Wyznaczono również nagrodę za pomoc w jego odnalezieniu, w wysokości 20 tysięcy złotych.
Zwrot ws. Jacka Jaworka
Jednak w czwartek pojawiła się informacja, że Prokuratura Okręgowa w Częstochowie zdecydowała o zawieszeniu śledztwa. „Zawieszenie postępowania oznacza, że w sprawie, z uwagi na zebranie pełnego materiału dowodowego, nie są wykonywane czynności procesowe” – podkreślił prokurator Tomasz Ozimek.
„W postępowaniu przesłuchano ponad 100 świadków, którzy mogliby mieć wiedzę o przedmiotowym zdarzeniu i miejscu pobytu podejrzanego. W śledztwie uzyskano także kilkanaście opinii biegłych m.in. z zakresu genetyki sądowej, informatyki, daktyloskopii, broni i amunicji, badań chemicznych, fonoskopii i badań poligraficznych. Ponadto uzyskano materiał dowodowy, o który zwrócono się w ramach międzynarodowej pomocy prawnej do władz Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, Niemiec, Cypru i Irlandii” – napisano.