Senator PiS, Jan Maria Jackowski przyznał, że w obecnej sytuacji politycznej, stan klęski żywiołowej może okazać się jedynym rozwiązaniem. Oznaczałoby to zrealizowanie scenariusza opozycji i przesunięcie terminu wyborów prezydenckich na później.
Wczoraj Senat odrzucił ustawę o wyborach korespondencyjnych i teraz wszystko w rękach Sejmu. Wciąż nie wiadomo, czy liderzy PiS zdołają osiągnąć większość niezbędną dla przyjęcia projektu. Jeśli tak się nie stanie, to otwiera się wiele scenariuszy. Jednym z nich jest stan klęski żywiołowej i przesunięcie terminu wyborów. O tej ewentualności mówił senator PiS, Jan Maria Jackowski.
„Im dalej idziemy w las, tym więcej problemów zaczyna się pojawiać.” – mówił Jackowski w TVN24. „I to pochodna jednak tego wszystkiego, że w tej chwili wzajemnie blokują się różne rozwiązania prawne. W tej całej sytuacji może się okazać, że jedynym takim racjonalnym wyjściem, co nie znaczy, że najlepszym, ale racjonalnym wyjściem jest wprowadzenie stan klęski żywiołowej i wtedy zgodnie z wszelkimi regułami gry przesunięcie tych wyborów na sierpień bądź na późniejszy termin” – powiedział.
Czytaj także: Dworczyk: „Nie można wykluczyć przyspieszonych wyborów”
Nie trzeba było długo czekać na reakcję opozycji na te słowa senatora PiS. „Politycy PiS powoli przyznają rację argumentom które od dawna przytaczamy.” – mówił Borys Budka w rozmowie z TVN24. „To jest jedyny konstytucyjny sposób by zapewnić ciągłość władzy i legalnie przesunąć termin wyborów oraz zapewnić że Polacy bezpiecznie wezmą udział w wyborach” – dodał.
Źr. dorzeczy.pl