Premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Kijowie przekazał szczegóły wsparcia, jakiego Polska może udzielić Ukrainie. Szef rządu odniósł się także do postawy Niemiec w kontekście powstawania gazociągu Nord Stream 2.
Premier Mateusz Morawiecki odbył dziś wizytę do Kijowa. Podczas konferencji prasowej przekazał, że Polska jest gotowa przekazać Ukrainie wsparcie militarne na wypadek rosyjskiej agresji. „Jesteśmy gotowi przekazać Ukrainie kilkadziesiąt tysięcy sztuk pocisków i amunicji artyleryjskiej, zestawy pocisków przeciwlotniczych Grom, lekkie moździerze oraz drony rozpoznawcze” – powiedział.
Szef rządu zaznaczył, że mowa tu o pomocy, która zostanie udzielona w przypadku ewentualnej agresji ze strony Rosji. „Pomoc w zakresie sprzętu wojskowego do obrony Ukrainy przed potencjalną, ale oby ona nie nastąpiła, ale potencjalną agresją ze strony Rosji” – mówił. „Oczywiście Krym, obwody Doniecki, Ługański są zgodnie z prawem międzynarodowym częścią Ukrainy i nie zmieni tego rosyjska okupacja” – dodał.
Mateusz Morawiecki zwrócił uwagę na groźbę mieszkania w pobliżu Rosji. „Nasza część Europy, Polska, Ukraina nie doświadcza trzęsień ziemi ani wybuchów wulkanów, ale cóż z tego skoro mieszkając w takiej bliskości do Rosji mamy poczucie życia u podnóża wulkanu i dlatego zdajemy sobie sprawę jak mało kto w Europie jaką wartość ma bezpieczeństwo, jaką wagę mają sojusze, wsparcie sąsiadów w sytuacji zagrożenia i tego wsparcia chcemy udzielić państwu ukraińskiemu” – powiedział.
Premier odniósł się także do budzącej kontrowersje postawy Niemiec. „Drodzy nasi partnerzy niemieccy, nie można jedną ręką podpisywać się pod wyrazami solidarności z Ukrainą w obecnym stanie, a drugą ręką certyfikować Nord Stream 2” – stwierdził.
Czytaj także: Czesław Michniewicz oficjalnie nowym selekcjonerem! Cezary Kulesza ogłosił wybór
Żr.: TVP Info