Jan Peszek, znany polski aktor, ojciec wokalistki Marii Peszek, udzielił wywiadu serwisowi Onet.pl. Nie zostawił w nim suchej nitki na Prawie i Sprawiedliwości. Odpowiedział mu poseł tej partii, Rafał Bochenek, któremu ewidentnie puściły nerwy.
Peszek udzielił wywiadu serwisowi Onet.pl, w którym komentował m.in. bieżącą sytuację polityczną. Aktor nie gryzł się w język. Już na początku rozmowy stwierdził bowiem, że władza w Polsce jest „głupia” i „prymitywna”.
„To władza, która jest głupia, prymitywna i kompletnie nieczuła na sztukę. Na pewno taka władza rządzi obecnie w Polsce – pozbawiona gustu i możliwości rozróżniania jakości” – powiedział Jan Peszek.
Artysta nawiązał również do niedawnych spięć na linii PiS-Janusz Gajos. Aktor krytykował bowiem partię rządzącą, a politycy, w tym m.in. Beata Mazurek, ostro mu odpowiadali. „Kim jest ten, kto ośmiesza Janusza Gajosa? Jakieś nieszczęście na smyczy wychodzące z nizin własnego nieudacznictwa. Ale tego typu zjawiska nie trwają wiecznie” – stwierdził.
Jan Peszek uderzył również w TVP. Oświadczył, że ten kto pracuje dla Telewizji Publicznej jest „zdrajcą”. „Doskonale rozróżniam, co jest prawdziwym patriotyzmem, a co transparentem, na który reagują ciemne masy, którymi łatwo sterować. Więc mówiąc krótko – ktoś, kto pracuje dla TVP, a mówię o moich kolegach i koleżankach, jest zdrajcą” – powiedział. Cały wywiad TUTAJ.
Jan Peszek nie zostawił suchej nitki na PiS. Poseł tej partii nie wytrzymał
Słowa Jana Peszka odbiły się szerokim echem w przestrzeni publicznej. Skomentował je m.in. Rafał Bochenek, poseł PiS. Polityk zamieścił na Twitterze bardzo mocny wpis, w którym odniósł się do słów aktora.
„Z obrzydzeniem przeczytałem wywiad z J. Peszkiem. Skąd w tych ludziach takie poczucie wyższości i pogarda dla innych?” – pyta Bochenek na swoim profilu społecznościowym.
Poseł przyznaje również, że miał wrażenie, iż Jan Peszek, jako człowiek starszy, z wiekiem powinien stawać się mądrzejszy. „Wydawało mi się, że z wiekiem człowiek staje się mądrzejszy.Jak widać, są przypadki nazwijmy to modnie „nienormatywne”. DNO” – stwierdził.