Wczoraj portal fakt.pl podał zaskakującą informację. Okazało się bowiem, że Ministerstwo Finansów cofnęło subwencję dla partii KORWiN. Teraz głos w całej sprawie zabrał jej lider, Janusz Korwin-Mikke.
Problemy partii KORWiN związane są z decyzją sądu. Ten uznał, iż Janusz Korwin-Mikke i jego współpracownicy nie mogą posługiwać się nazwą „Wolność”. Ci zastosowali się do decyzji i niedawno ogłosili, że wracają do starej nazwy. Wczoraj okazało się jednak, że to nie koniec kłopotów ugrupowania. Fakt.pl podał bowiem, że w związku z uprawomocnieniem się decyzji sądu… partia oficjalnie przestała istnieć. To z kolei wiąże się z cofnięciem subwencji przez Ministerstwo Finansów.
„Osiem miesięcy temu pisaliśmy, że sąd zakazał Januszowi Korwin-Mikkemu używania nazwy Wolność dla swojej partii. To był tylko wierzchołek góry lodowej, bo prawdziwe kłopoty dopiero nadeszły. Jak ustalił Fakt, w związku z uprawomocnieniem się postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie, partia Korwin-Mikkego… przestała istnieć! A Ministerstwo Finansów natychmiast wstrzymało wypłatę kolejnej transzy subwencji budżetowej” – napisano na stronie internetowej „Faktu”.
Czytaj także: Partia KORWiN przestała istnieć. Ministerstwo wstrzymuje subwencje. \"Nie wiemy co z tym zrobić\
Janusz Korwin-Mikke zabrał głos
Głos ws. problemów ugrupowania zabrał jego lider, Janusz Korwin-Mikke. Polityk zamieścił wpis na Facebooku, w którym skomentował decyzję sądu oraz Ministerstwa Finansów, które cofnęło wypłatę subwencji dla ugrupowania.
Janusz Korwin-Mikke zwrócił się do swoich sympatyków, aby nie denerwowali się medialnymi doniesieniami. Stwierdził, że dramatyczny ton informacji związany jest z interpretacją Państwowej Komisji Wyborczej.
„Proszę się nie denerwować tym, co piszą „SuperExpress” i „FAKT”. To tylko interpretacja PKW. Na moim blogu (korwin-mikke.pl) jest pełny wyrok Sądu Apelacyjnego” – napisał polityk na Facebooku.
„Jednak najpierw opis zdarzeń. Gdy wraz z kol.Robertem Jarosławem Iwaszkiewiczem i Przemysławem Wiplerem mieliśmy rejestrować partię p/n „KORWiN – Koalicja Obrony Rzeczypospolitej Wolność i Nadzieja” trzech Panów (za pod’uszczeniem czwartego) postanowiło nas uprzedzić i zaniosło do Sądu Rejestrowego wniosek o zarejestrowanie tej partii (popełnili błąd w nazwie – oni wnieśli o: „KORWIN – Koalicja Obrony Rzeczpospolitej Wolność i Nadzieja” – proszę znaleźć dwie różnice…) podpierając to podpisami zbieranymi dla zarejestrowania naszej partii!! I powołując się na to, że to my trzej się tego domagamy (jawna malwersacja dokumentu)” – dodał.
„Sąd jednak zarejestrował nas – a Sąd Apelacyjny, do którego się odwołali, dodał jeszcze kilka zdań o niedopuszczalnych działaniach. Dobrana Trojka, niczym nie zrażona, wniosła jednak o kasację do Sądu Najwyższego, który – ku naszemu zdumieniu – uznał, że ich prawa zostały naruszone, bo jednak oni pierwsi pojawili się w sądzie – i cofnął sprawę do Sądu Apelacyjnego, który (też ku naszemu zdumieniu) cofnął postanowienie Sądu Rejestrowego, polecając mu rozstrzygnięcie sprawy raz jeszcze” – stwierdził.
„Zgodnie z interpretacją PKW, oznacza to, że partia została wyrejestrowana, a więc nie istnieje. Jest to interpretacja błędna. W takich przypadkach wpis pozostaje w rejestrze – i grozi nam co najwyżej, że Sąd Rejestrowy uzna racje tych trzech Panów i wezwie nas do zmiany w ciągu trzech miesięcy nazwy partii” – zakończył.