Kilka dni temu w internecie furorę robiło nagranie ze sklepu Carrefour w Chełmie, gdzie rozegrała się prawdziwa bitwa o promocyjny cukier. Ludzie tratowali się, przepychali i szarpali, byle tylko zdobyć kilka opakowań „białego złota”. Awanturę skomentował Janusz Korwin-Mikke, który rozłożył ją czynniki pierwsze.
W poniedziałek 20 lutego we wszystkich sklepach sieci Carrefour obniżono cenę kilograma cukru z 2,99 na 1,99 zł. Promocja opisana w gazetce obowiązywała tylko przez jeden dzień. Wielu mieszkańców Chełma postanowiło skorzystać z promocji. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie opublikowany w internecie film, który ilustruje zachowanie ludzi podczas zakupów w Carrefourze. Na nagraniu widzimy tłum rozgorączkowanych klientów, którzy przepychają się torując sobie drogę do promocyjnych produktów i szturmują sklepowe półki, nie zważając na innych ludzi.
Promocja przyciągnęła dziesiątki klientów, co spowodowało, że na terenie sklepu zapanował chaos. Na nagraniu słyszymy, że niektóre osoby leżą na podłodze, inne z kolei nie mogą się wydostać ze ścisku, powstałego pod naporem klientów.
„Ludzie, k***a”, „przepuśćcie mnie”, „ratunku!” – słyszymy. „Kobieta za mną upadła!” – informuje jeden z mężczyzn.
Oglądając nagranie aż trudno uwierzyć, że przyczyną całego zamieszania jest obniżka ceny na cukier. Mieszkańcy Chełma zachęceni promocją wpadli jednak najwidoczniej w zakupowy szał i dali się ponieść emocjom. Klienci przypuścili na teren sklepu prawdziwy szturm. Mało brakowało, by zaczęli tratować siebie nawzajem. Tłum przewracał również znajdujące się obok ekspozycje innych towarów.
Janusz Korwin-Mikke: Tańszy cukier trafił do posiadaczy silniejszych ramion
Awanturę w chełmskim Carrefourze skomentował Janusz Korwin-Mikke. Polityk zamieścił na Facebooku długi wpis, w którym przeanalizował kuriozalną sytuację. „Bitwa o cukier”. Nie: nie na Kubie, lecz w Chełmie. „Carrefour” w promocji obniżył cenę o złotówkę. Dantejskie sceny. A teraz trzy WAŻNE uwagi: 1) W Polsce jest sporo biedy – ale w Chełmie chyba wyjątkowo. 2) Jak to był napisał Fryderyk von Schiller w dramacie: „Dymitr”: „Biedak! Czy wie, co »Wolność«? Zna, co »wybór«? On musi możnym, co na niego płacą, Za chleb, za buty sumienie swe sprzedać”
Ludzie, którzy gotowi są pozabijać bliźnich za złotówkę, sprzedali Polskę Unii za 200 zł/ha, a PiSowi za 500+ . Wystarczy dać 55% ludzi po 1000 zł, 40% zabrać w głosowaniu większościowym po 2000zł – i 5% rządzących ma po 5000 zł na łebek. I trwałe poparcie. Uwaga: Większość kosztuje więcej, niż np. Stalin! DOPÓKI NIE ZLIKWIDUJEMY D***KRACJI, NIC SIĘ NIE POLEPSZY! 3) Lewica uważa, że powinien liczyć się człowiek, a nie pieniądz – i biednym trzeba obniżać ceny wbrew logice rynku – napisał we wstępie.
JKM podkreślił, że Carrefour zamierzał „dać biednym cukier o złotówkę taniej”, ale w praktyce biedni go nie kupili. Setki ludzi straciły czas, powstały straty materialne, na szczęście nikt nie został stratowany na śmierć. W efekcie tańszy cukier trafił nie do biednych, tylko do posiadaczy silniejszych ramion i większego sprytu. Dokładnie to samo jest, gdy np. dofinansowujemy kobietom żłobki. Wtedy NIE WIDAĆ tego tłoku – ale jest TO SAMO: na jedno miejsce jest trójka dzieci, kobiety składają podania, kłamią na potęgę, jakie są ubogie, piszą donosy na sąsiadki, że tamte są bogate urzędnicy tracą czas na opiniowanie i sprawdzanie podań, powołuje się komisje starające się jakoś te miejsca poprzydzielać – i w efekcie nie trafiają one do najbardziej potrzebujących, tylko do tych, co najlepiej oszukują, najładniej formułują podania lub po prostu mają znajomości. – ocenił.
Aby rozwinąć wpis należy w niego kliknąć.
źródło: YouTube, Facebook
Fot. YouTube