Decyzja Denisa Urubko o samodzielnej próbie zdobycia szczytu K2 bez informowania kierownictwa wyprawy wywołała niemałe kontrowersje. Ostatecznie Urubko powrócił jednak do bazy i wycofał się z wyprawy. Janusz Majer szef programu Polski Himalaizm Zimowy w rozmowie z RMF FM opisuje kulisy ostatnich wydarzeń.
Dwa dni temu Denis Urubko zaskoczył wszystkich swoją szaleńczą próbą samodzielnego zdobycia szczytu K2. Ostatecznie samotny atak Urubki się nie powiódł. Choć w niedzielę himalaista dotarł w okolice obozu trzeciego na wysokości ok. 7200 m., to warunki były jednak zbyt trudne, głównie ze względu na siłę wiatru, aby mógł kontynuować wspinaczkę. Urubko powrócił do bazy i początkowo nie chciał z nikim rozmawiać. Później ogłosił decyzję o opuszczeniu wyprawy, co zaakceptowała reszta zespołu.
W rozmowie z radiem RMF FM, Janusz Majer opisał kulisy przebiegu ostatnich wydarzeń. Potwierdził, że Urubko opuszcza wyprawę. Tak Denis postanowił, ale ta decyzja została zaakceptowana przez uczestników, ponieważ nie widzą możliwości dalszej współpracy z Denisem po jego samowolnej próbie zdobycia wierzchołka. – mówi.
Najtrudniejsze dni w życiu
Majer tłumaczy zachowanie Urubki tuż po powrocie do bazy zmęczeniem. Później wszyscy uczestnicy wyprawy mieli sobie wszystko wyjaśnić. On trochę wypoczywał, bo był bardzo zmęczony. Mówił, że to były trzy najtrudniejsze dni w jego życiu. Faktycznie ten wiatr był bardzo silny. Ale później usiedli przy kolacji i porozmawiali szczerze. Myślę, że atmosfera jest teraz bardzo dobra. – wyjaśnia Majer.
Czytaj także: Krzysztof Wielicki bardzo gorzko o postępowaniu Denisa Urubko: \"Przepraszam\" nie padło i myślę, że nie padnie
Dodał, że cała sytuacja wpłynęła na członków wyprawy konsolidująco. Myślę, że ta decyzja Denisa spowodowała jeszcze większą konsolidację pozostałego zespołu. Mamy teraz jeden zespół, jeden cel i wyprawa dalej działa. – mówi Majer.
Cała rozmowa TUTAJ.
Źródło: rmf24.pl; wmeritum.pl
Fot. Facebook.com/denisurubko