Janusz Palikot postanowił przypomnieć o sobie i przy okazji Marszu Niepodległości zamieścił krótki komentarz, który sprowokował reakcję wśród internautów. Znany z ciętego języka były poseł, skomentował hasło tegorocznego Marszu.
11 listopada ulicami Warszawy przeszedł Marsz Niepodległości. Tym razem wydarzenie odbyło się pod hasłem „My chcemy Boga”. Według policji w tegorocznym Marszu wzięło udział około 60 tys. osób.
Choć ta wielka manifestacja odbyła się bez większych incydentów, to mimo wszystko pojawiły się krytyczne komentarze pod jej adresem, głównie autorstwa przedstawicieli lewej strony sceny politycznej.
Wśród nich znalazła się opinia Janusza Palikota. Co ciekawe były parlamentarzysta nie zarzucał zgromadzeniu promocji faszyzmu i rasizmu, jak to robiło większość krytyków. Palikot uderzył w hasło marszu.
„Bóg nie istnieje. Narodowcy domagają się nieistniejącego” – napisał.
Bóg nie istnieje. Narodowcy domagają się nieistniejącego.
— Palikot Janusz (@Palikot_Janusz) 11 listopada 2017
Jeżeli Janusz Palikot chciał swoim wpisem wywołać dyskusję, to tylko częściowo mu się to udało. Pod słowami byłego parlamentarzysty pojawiło się co prawda wiele komentarzy, jednak chyba nie o taką reakcję chodziło autorowi…
Skoro nie istnieje to po co Pan z Nim walczy?
— Marcin Austyn (@MarcinAustyn) 11 listopada 2017
Hawking dowiódł że Bóg nie istnieje, wystarczy obejrzeć jego programy i trochę pomyśleć
— Anna (@Aniaa_a_a) 11 listopada 2017
Jak ty w polityce ????
— Adam Walczak (@Valdemareq) 12 listopada 2017
Tak to zadziwiający zwrot o 180° Czym to wytłumaczyć? Może pan Janusz nam to również wyjaśni?
— TT Observer (@rtygw) 11 listopada 2017