Japończycy po raz kolejny zawstydzili kibiców z innych państw. Po meczu Katar – Ekwador zaczekali aż wszyscy fani opuszczą stadion, a następnie… przystąpili do sprzątania śmieci. Media zwracają uwagę, że w tym spotkaniu nawet nie grała ich drużyna narodowa.
W niedzielę w meczu otwarcia Mistrzostw Świata gospodarze, czyli reprezentacja Kataru, przegrali z Ekwadorem 0:2. Wielu katarskich kibiców nie mogło znieść porażki i opuszczało stadion już zaledwie po godzinie gry. Do końca zostali kibice Ekwadoru i… Japończycy.
Ci drudzy po raz kolejny popisali się niezwykłym poziomem kultury. Po meczu, sprzątnęli śmieci ze stadionu. „Niech mnie ktoś przekona, że to możliwe. Japończycy posprzątali trybuny, mimo że ich reprezentacja nawet nie grała w tym meczu. Myślałem, że posprzątają swój sektor, ale oni zrobili to na całym stadionie. Słyszałem o tym, ale nie wierzyłem” – powiedział jeden z Katarczyków, który udokumentował to zdarzenie na TikToku.
Mężczyzna zapytał, dlaczego to robią. „Nigdy nie zostawiamy śmieci. Szanujemy miejsce, do którego przychodzimy” – powiedziała jedna z Japonek. Autor nagrania dodał, że ze szczególną troską kibice z Japonii zajęli się flagami narodowymi, które leżały na ziemi. Zebrali je i zanieśli w jedno miejsce. Mieli więcej poszanowania dla cudzych barw, niż pozostali kibice do swoich.
Czytaj także: Sensacja w grupie Polski! Argentyna przegrywa z Arabią Saudyjską [WIDEO]
Media przypominają, że to nie pierwszy raz, gdy Japończycy postępują w ten sposób. Podobne obrazki obiegły świat już cztery lata temu podczas Mundialu w Rosji.
Źr. sport.pl; twitter