Jarosława Hampela oraz zielonogórski klub czeka jeszcze rozstrzygnięcie sprawy potrącenia części wynagrodzenia zawodnika przez Falubaz po sezonie 2015. Obie strony niebawem staną przed Trybunałem Polskiego Związku Motorowego. Jak podkreśla mecenas reprezentanta Polski – w tej sprawie pojawiły się nowe okoliczności, które dają szanse na zwycięstwo Hampela.
Jarosław Hampel jest zawodnikiem zielonogórskiego klubu od sezonu 2013. Podpisał on trzy letni kontrakt, który wygasa pod koniec tego roku. W zeszłym sezonie reprezentant Falubazu zaliczył groźny upadek podczas czerwcowego półfinału Drużynowego Pucharu Świata w Gnieźnie. Doznał on wtedy poważnej kontuzji, która wykluczyła go z rywalizacji aż do końca roku.
Czytaj także: Trudna droga chłopaka z Zielonej Góry do srebrnego medalu
W dużej mierze to zadecydowało o tym, że Falubaz zakończył rozgrywki w sierpniu i musiał w związku z tym odpuścić walkę o medale. Dlatego klub wykorzystując zapis w kontrakcie, postanowił potrącić część wynagrodzenia Hamepla.
W przypadku kontuzji Zawodnika odniesionej w zawodach innych niż mecze w ramach ligi polskiej Klub ma prawo potrącić Zawodnikowi 5% ogólnej kwoty wynagrodzenia (stałego i zmiennego) za każdą niezdolność Zawodnika do startu w zawodach ligowych z tytułu tej kontuzji.
– tak brzmiał ten zapis.
Mecenas zawodnika – Krzysztof Wyrwa w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl twierdzi, że ma duże szanse na zwycięstwo:
W kontrakcie faktycznie był zapis, że klub ma prawo potrącić wynagrodzenie. Ale w tej samej umowie widniała klauzula, że wszelkie zmiany, który wejdą w życie, mają zastosowanie. Zmiana przepisów która nastąpiła mówi, że w przypadku kontuzji odniesionej jako reprezentant kraju, nie można stosować potrącenia. Zatem klub nie może w naszej opinii potrącić zawodnikowi wynagrodzenia. Wykażemy, że zmiana przepisów, która weszła zgodnie z umową z automatu, nie dawała klubowi podstawy do potrącenia wynagrodzenia
– zaznaczył Wyrwa.
Chodzi o kwotę blisko 560 tys. zł. Zdaniem Wyrwy, zielonogórski klub nie miał prawa potrącić tych pieniedzy. Powołuje się przy tym na paragraf 18 Zbioru Zasad Regulujących Stosunki Pomiędzy Zawodnikiem i Klubami. Sprawa odbędzie się w środę 24 lutego.
Potrącone pieniądze w dużej mierze decydowały o tym, że dalsza przynależność klubowa Hampela nie była pewna. Ostatecznie obie strony doszły do porozumienia, według którego to właśnie Trybunał PZM rozwiąże sprawę. W nadchodzącym sezonie zawodnik nadal będzie reprezentował klub z Zielonej Góry.
Źródło: sportowefakty.wp.pl
Fot. Youtube.com/Falubaz Zielona Góra