Jarosław Kaczyński przemawiał podczas weekendowej konwencji wyborczej Prawa i Sprawiedliwości. W trakcie swojego wystąpienia szef partii rządzącej zabrał głos na temat przyszłości Polski w Unii Europejskiej.
Jarosław Kaczyński wziął udział w sobotniej konwencji PiS w Poznaniu. Podczas wydarzenia prezes partii rządzącej wygłosił swoje przemówienie. Jego tematem przewodnim była obecność oraz przyszłość Polski w Unii Europejskiej.
W trakcie swojego wystąpienia Jarosław Kaczyński wypowiedział słowa, które według ekspertów mogą być próbą wytrącenia z ręki Grzegorzowi Schetynie naczelnego „oręża” przeciwko PiS. Lider Platformy Obywatelskiej oraz jego koalicyjni koledzy od kilkunastu miesięcy utrzymują bowiem narrację, która sugeruje, iż PiS chce dokonać polexitu.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Politycy Koalicji Obywatelskiej twierdzą, że partia rządząca chce wyprowadzić nasz kraj z Unii Europejskiej. PiS – według ich opinii – ma tego dokonać w „pełzający” sposób.
Jarosław Kaczyński wybił Schetynie z ręki naczelny argument?
Podczas konwencji w Poznaniu Kaczyński postanowił wyraźnie przeciwstawić się słowom Schetyny.
„Przynależność do Unii Europejskiej jest wymogiem polskiego patriotyzmu” – powiedział prezes PiS dając wyraźnie do zrozumienia, że partia rządząca chce, aby nasz kraj cały czas znajdował się w strukturach UE.
Kaczyński podkreślił jednak, że Polska cały czas musi walczyć o swoją pozycję we Wspólnocie. „Przynależność do Unii nie kończy polityki, tej nieustającej gry o status, o pozycje. Musimy zabiegać o równość, a tę równość zaczęto kwestionować” – dodał.
„Każdy z nas pewnie widział sklepy z niemieckimi proszkami do prania, prosto z Niemiec. Takie same proszki są sprzedawane w Polsce i to po takich samych cenach, tylko że są gorsze. Są po prostu gorsze, mają gorszy skład, gorzej piorą” – tłumaczył przewodniczący PiS. „Takich towarów jest więcej – To jest nierówność i to nierówność, na którą nie wolno się zgadzać” – podkreślił.