Jarosław Sellin, polityk Prawa i Sprawiedliwości, ostatecznie nie znalazł się w rządzie Beaty Szydło. Jest to zaskoczenie, ponieważ w ciągu ostatnich tygodni mówiło się o tym, że miałby objąć on Ministerstwo Kultury.
Głos w sprawie braku nominacji dla Sellina zabrał na Twitterze dziennikarz Tomasz Lis.
A biedulek Sellin tak się starał. Za mało, pośle, za mało!!!
Czytaj także: Jarosław Sellin nie chce Tomasza Lisa w TVP. Żakowski: Bardzo bym chciał, by poseł przemyślał to, co powiedział
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) listopad 9, 2015
Ironiczny wpis prowadzącego program „Tomasz Lis na żywo” na antenie TVP2, nie jest przypadkowy. Obaj panowie, potocznie pisząc, „nie mają ze sobą po drodze”. Duży wpływ na oziębienie relacji pomiędzy dwoma panami miała wypowiedź Sellina, który stwierdził, że nie chciałby, aby Tomasz Lis nadal pracował w TVP. Poseł, który przymierzany był na stanowisko ministra kultury, w wywiadzie dla „Gościa Niedzielnego” stwierdził, że program publicystyczny emitowany na antenie telewizji publicznej „nie powinien być prowadzony przez człowieka tak bardzo zaangażowanego po jednej stronie politycznego sporu”.
O tym, kto znalazł się w rządzie PiS mogą przeczytać państwo klikając w link poniżej.
Czytaj także: Konferencja prasowa w siedzibie PiS. Poznaliśmy skład rządu!
źródło: Twitter, Gość Niedzielny, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Adrian Grycuk