Rodzina Lecha Wałęsy jest zaniepokojona jego częstymi słowami o śmierci – podaje „Super Express”. Syn byłego prezydenta na łamach tabloidu życzył tacie szybkiego powrotu do zdrowia i zaapelował, by nie żegnał się z życiem.
W niedzielę Lech Wałęsa trafił do szpitala. Były prezydent ma wszczepiony rozrusznik serca, w którym regularnie muszą być wymieniane baterie. W ostatnim czasie doszło do dodatkowych komplikacji, ponieważ jeden z drutów został uszkodzony.
Jeszcze w niedzielę, Wałęsa zamieścił w sieci nagranie, podczas którego odniósł się po raz kolejny do swojej śmierci. W ostatnim czasie ten temat powraca w wywiadach z byłym prezydentem bardzo regularnie. „Dziś zabieram głos, bo nie wiem jaka jest wola nieba, a z nią się zawsze zgodzić trzeba. O 14:00 melduję się w szpitalu. Co będzie dalej? Czas pokaże. Jestem przygotowany na dwa główne rozwiązania” – powiedział.
Lech Wałęsa stwierdził, że nie wie, czy jeszcze będzie mógł się z kimkolwiek spotkać, jednak zaznaczył, że robił wszystko, by „dobrze służyć narodowi”. „Wiele rzeczy, razem z państwem, udało mi się dokonać, ale nie wszystko się udało, ale o nie było z mojego lenistwa czy z mojej niechęci” – mówił.
Jarosław Wałęsa: „Ojcze, nie żegnaj się jeszcze z życiem”
W ostatnim czasie Lech Wałęsa temat swojej śmierci porusza niezwykle często. Pojawia się on w większości wywiadów z byłym prezydentem, w których zaznacza on, że jest już gotowy do przejścia na tamten świat. Nic więc dziwnego, że takie wyznania niepokoją jego rodzinę.
Jarosław Wałęsa w rozmowie z „Super Expressem” zaapelował do taty, by nie żegnał się z życiem. „Ojcze, nie żegnaj się jeszcze z życiem, bo zostało dużo do zrobienia. Życzę ci 120 lat życia!” – stwierdził. Zaznaczył również, że cieszy się z pomyślnego przebiegu operacji i ma nadzieję, że jego ojciec wkrótce wróci do domu. „Oczywiście, życzę tacie szybkiego powrotu do zdrowia” – powiedział.
Czytaj także: Wałęsa zabrał głos po operacji. Opublikował też zdjęcia ze szpitala
Źr.: Super Express