Jean-Claude Juncker podczas wykładu w Luksemburgu w ostrych słowach komentował wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA. – Stanowi ryzyko naruszenia stosunków międzykontynentalnych – powiedział szef Komisji Europejskiej.
We wtorek Amerykanie wybrali Donalda Trumpa na głowę swojego państwa. W opinii większości polityków Starego Kontynentu kontrowersyjny miliarder będzie trudnym partnerem do rozmów. Europejskie elity określają go mianem przyjaciela Putina”, który „zostawi NATO” i cofnie USA do polityki izolacjonizmu.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Podobnego zdania jest szef KE, Jean-Claude Juncker. – Wybór Trumpa stanowi ryzyko naruszenia stosunków międzykontynentalnych zarówno jeśli chodzi o ich zasady jak i strukturę – powiedział polityk. – Będziemy musieli nauczyć prezydenta elekta, czym jest Europa i jak funkcjonuje – dodał Juncker, zwracając uwagę, że Amerykanie zwykle nie wykazują zainteresowania Europą.
W opinii szefa Komisji Europejskiej, poznanie Europy zajmie Trumpowi niemal połowę jego kadencji. – Myślę, że stracimy dwa lata zanim pan Trump pozna świat, którego nie zna – ocenił Junker.