W ostatnich dniach bardzo głośno jest w Polsce o rzeczniku Ministerstwa Obrony Narodowej, Bartłomieju Misiewiczu. W związku z tym popularność zdobywają coraz to nowe nagrania, a jedno z nich pochodzi z maja ubiegłego roku.
W maju 2016 roku w Żurawicy odbyły się obchody święta tamtejszego 1. batalionu czołgów oraz 20. rocznicy wręczenia sztandaru. Pojawił się na nich rzecznik MON, Bartłomiej Misiewicz, a zachowanie zarówno jego jak i żołnierzy wywołało bardzo duże oburzenie wśród internautów.
Zaraz na początku nagrania widać jak Bartłomiej Misiewicz mówi do mikrofonu: „Czołem, żołnierze!” i otrzymuje odpowiedź „Czołem, Panie Ministrze!”. Jest to oczywiście nieprawdą, ponieważ Bartłomiej Misiewicz pełni jedynie funkcję rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej.
To jednak nie wszystko. Bardzo duże oburzenie wywołał fakt, że żołnierze salutowali przed Bartłomiejem Misiewiczem, któremu w żaden sposób takie honory nie przysługują. Internauci wprost piszą, że jest to upokarzanie żołnierzy. – Ale przecież to jest całkowite upokarzanie osób uczestniczących w uroczystości. Czy w tym kraju nie ma już ani jednego żołnierza z jakimś szczątkowym kręgosłupem moralnym i honorem, a sami przebierańcy, którzy bawią się w wojnę? – czytamy w jednym z komentarzy.
Internauci zauważyli jednak, że jeden z żołnierzy podał jedynie rękę Bartłomiejowi Misiewiczowi, ale przed nim nie zasalutował. Później kiedy podszedł do niego dowódca 21. Brygady Strzelców Podhalańskich, ten sam żołnierz już salutował. – Jedyny żołnierz z honorem – napisał jeden z Internautów w komentarzach. – Co za czasy, że trzeba odwagi cywilnej, by zachować się zgodnie z procedurami. Brawo dla żołnierza, który nie dał się wkręcić – czytamy w innym komentarzu.
Całą sytuację widać na poniższym nagraniu około 17 minuty i 40 sekundy.
Czytaj także: „Milionerzy” próbują się zrehabilitować? Tym razem pytanie o Mateusza Kijowskiego!