W rozgrywanym w Wielkiej Brytanii Wimbledonie tworzy się na naszych oczach historia polskiego tenisa. Jerzy Janowicz po bardzo emocjonującym meczu pokonał swojego kompana z reprezentacji Polski Łukasza Kubota 3-0 (7:5, 6:4, 6:4) i jako pierwszy w naszym męskim tenisie awansował do półfinału tych elitarnych rozgrywek.
Widzowie na trybunach i przed telewizorami nie mają prawa narzekać na to, czego świadkami byli tego popołudnia na jednym z kortów bocznych turnieju. Pasjonująca od początku do końca wymiana pomiędzy dwoma Polakami dostarczała przez całe spotkanie, oraz po jego zakończeniu, mnóstwa emocji. Nie tylko widzom, ale także samym zawodnikom.
Pierwszy set przebiegał początkowo po myśli Łukasza, jednak klasę pod jego koniec pokazał „Jerzyk”, udanie przełamując serwis przeciwnika i ostatecznie wygrywając partię 7:5. Największe problemy Janowicz miał w trzeciej odsłonie, prowadząc w setach 2-0. Spodziewał się chyba, że Kubot seta odpuści, gdyż wielkich szans na zwycięstwo w całym meczu już nie miał. Nic bardziej mylnego. Starszy z Polaków grał bardzo ambitnie, przez większość czasu prowadził, mając szansę nawet na przełamanie gema w chwili chwilowego kryzysu Janowicza. Ten ostatni jednak szczęśliwie dla siebie odpalił w odpowiednim momencie i nie dał Kubotowi uciec, kończąc swoje dzieło w kolejnych gemach i awansując do półfinału w bardzo dobrym stylu.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Po spotkaniu obaj panowie zaprezentowali coś na kortach niespotykanego, wymienili się koszulkami. Przy gromkich brawach z trybun do Jerzego chyba w końcu dotarło to, czego dokonał, bo w chwili słabości wyraźnie nie potrafił ukryć wzruszenia. Również próba wywiadu pomeczowego szybko została przerwana, gdyż łamiącym się głosem „Jerzyk” nie miał sposobności za wiele przekazać.
W półfinale Jerzy Janowicz zagra z Andy Murray’em, szykuje się więc powtórka z ubiegłorocznego turnieju ATP w Paryżu. Miejmy nadzieję, że zakończy się również podobnie. W drugiej parze walczyć będą Djokovic i Del Potro. Oba spotkania rozegrane zostaną w piątek 5. lipca.