10 lipca odbędą się w Warszawie obchody kolejnej miesięcznicy smoleńskiej. Zapowiadana jest także kontrmanifestacja w której weźmie udział m.in. Władysław Frasyniuk. Do konfliktu pomiędzy stronami odniósł się Jerzy Owsiak, który zaapelował o pokojową manifestację. Jako przykład tego jak się należy zachować, przywołał dzisiejszy Paryż.
Już wieczorem w poniedziałek na Krakowskim Przedmieściu odbędą się uroczystości związane z miesięcznicą. Po drugiej stronie będzie miała miejsce kontrmanifestacja w składzie z Władysławem Frasyniukiem, Stefanem Niesiołowskim, Andrzejem Celińskim i Obywatelami RP. Spór wokół miesięcznic narasta z miesiąca na miesiąc. Do tej sytuacji odniósł się wczoraj Jerzy Owsiak.
Szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przebywa obecnie na krótkich wakacjach w Paryżu i nie kryje zafascynowania miastem i jego mieszkańcami:
„Dzisiejszy Paryż, jak tamten sprzed 38 lat, pulsuje masą turystów i ludzi ze wszystkich krańców świata. Na ulicy, gdzie mieszkamy, właśnie skończono mały remoncik nowego sklepu z napisem „Europa i Afryka”. Będzie tam jedzenie. Na styk obok jest drugi sklepik, a także restauracja o zabarwieniu arabskim. Na naszej ulicy ciągły ruch! Przechodzą ludzie rozmawiając ze sobą we wszystkich językach świata. W naszą stronę wszyscy bardzo uprzejmie od samego początku, kiedy tylko zauważyli, że wynajęliśmy tutaj turystyczne mieszkanko” – napisał na Facebooku.
Zauważa on, że w mieście w związku z zamachami terrorystycznymi jest „trochę” więcej policji, zdarzają się także wojskowi. Jednak ludzie w Paryżu nie myślą nieustannie o niebezpieczeństwie i tragediach. Jerzy Owsiak pisze, że podczas wędrówki po mieście widzi uśmiechniętych ludzi, wyczuwa rytm którym żyje miasto. Tak świetna atmosfera pozwala mu na chwilę oddalić się „od wszystkich problemów Europy”.
„I tak sobie pomyślałem – a gdyby jutro wszyscy, którzy mają zamiar spotkać się na Krakowskim Przedmieściu, przekazali sobie znak pokoju. Jak w modlitwie. I jedna, i druga strona powinna spróbować. Podejrzewam, że jutro, wśród tego tłumu na Krakowskim Przedmieściu, nie będzie nikogo oprócz nas, Polaków” – pisze nawiązując do warszawskich manifestacji.
„Nie będzie tam kolorów wszystkich ras i wszystkich przekonań świata. Będziemy my, z dziada pradziada, od pokoleń zakręceni na naszą polską historię, Rodacy. I wydawałoby się, że nie ma żadnego powodu, aby wziąć się za łby! Więc niech ktoś, a może wszyscy, zaczną od tego gestu – przekazania sobie znaku pokoju” – apeluje.
Czytaj także: Posłowie Kukiz’15 przedstawiają efekty podwyżki cen paliwa. Tyle zapłaci każdy z nas