Jest stanowisko prokuratury ws. Grzegorza Brauna. Chodzi o zachowanie posła Konfederacji, który używając gaśnicy zgasił w Sejmie menorę chanukową.
Grzegorz Braun, poseł Konfederacji, zszokował opinię publiczną w Polsce oraz poza jej granicami. Polityk nagle chwycił za gaśnicę i ruszył w stronę ustawionej w Sejmie menory chanukowej. Ostatecznie je zgasił zakłócając tym samym uroczystość.
Sprawa wyszła daleko poza Polskę. Pisała o niej m.in. Agencja Reuters, czyli jedna z największych agencji prasowych na świecie. – Grzegorz Braun z Konfederacji wziął gaśnicę, a następnie przeszedł przez hol parlamentu do miejsca, w którym znajdowały się świece, tworząc białą chmurę (…). Na nagraniu widać osoby znajdujące się w pobliżu pokryte proszkiem z gaśnicy. Następnie wszedł na podium w sali [plenarnej], gdzie określił Chanukę jako „szatańską” i powiedział, że przywraca „normalność” – napisano w depeszy.
Teraz stanowisko w całej sprawie wydała prokuratura. Okazuje się, że Grzegorz Braun musi się liczyć z dużymi problemami. Wiadomo już, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie z urzędu wszczęła postępowanie ws. zachowania posła Konfederacji.
Przedstawiciele Prokuratury Okręgowej przyznają również, że aktualnie prowadzone są czynności procesowe. Wiele wskazuje więc na to, że Grzegorz Braun musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami swojego zachowania.