Krzysztof Stanowski, założyciel serwisu Weszło.com, podaje, że jeżeli Legia Warszawa definitywnie pożegna się z europejskimi pucharami, klubowi grozi bankructwo. Dziennikarz zapowiada, że opisze całą sprawę po rewanżowym meczu el. do Ligi Europy, w którym „Wojskowi” zmierzą się z luksemburskim Dudelange.
Legia Warszawa bardzo słabo rozpoczęła obecny sezon. „Wojskowi” najpierw przegrali Superpuchar Polski z Arką Gdynia, a następnie przegrali na inaugurację ligi z Zagłębiem Lubin. Odpadli również z eliminacji do Ligi Mistrzów, gdzie silniejszy okazał się mistrz Słowacji, Spartak Trnava.
Po straceniu szans na grę w elitarnych rozgrywkach mistrzom Polski pozostały eliminacje do Ligi Europy, jednak tutaj również zawodnicy prowadzeni do niedawna przez Deana Klafuricia skompromitowali się przegrywając na własnym boisku z luksemburskim Dudelange. Za kilka dni „Wojskowi” rozegrają rewanż, od którego zależy ich dalsza przygoda w europejskich pucharach.
Krzysztof Stanowski, znany dziennikarz zajmujący się tematyką piłkarską, uważa, że w przypadku braku awansu Legii do fazy grupowej Ligi Europy, klubowi z Warszawy grozi bankructwo.
Opisze to dokladnie po meczu z Luksemburgiem, a przed Cluj. Generalnie bankructwo jesli nie pojawi sie aniol z kasa.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) 12 sierpnia 2018
Tam potrzeba 100 milionow.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) 12 sierpnia 2018
LE pozwoli przetrwac do grudnia.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) 12 sierpnia 2018
Wiele wskazuje więc na to, że rewanż z mistrzem Luksemburga to dla Legii mecz o być albo nie być. Dodatkowo, jeżeli uda się pokonać rywali i awansować do kolejnej fazy, „Wojskowi” będą musieli wygrać z następnym przeciwnikiem, którym będzie najprawdopodobniej rumuński Cluj.
Zła sytuacja finansowa warszawskiego klubu to pokłosie ubiegłorocznej klęski, gdy zawodnicy ze stolicy nie awansowali zarówno do LM, jak i LE (lepsza okazała się kazachska Astana oraz mołdawski Sheriff Tyraspol). Czytając wpisy Stanowskiego można dojść do wniosku, że brak pieniędzy z UEFA mocno odbił się na funkcjonowaniu Legii i dziś tylko awans do fazy grupowej LE może zapewnić Legionistom spokojny byt.
Drugi raz z rzedu bez LE drogą przez Q4 to lacznie jakies 80 milionow w plecy, do tego wzrost wydatkow, spadek przychodow. Tak w najwiekszym skrocie.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) 12 sierpnia 2018
Zgadza się. Wreszcie zaczynasz dobrze kombinować. Po LM i kilku latach gry w LE i prowadzeniu przez kilka lat zyskownej polityki transferowej zostało mniej więcej tyle pieniędzy (70 mln), ile wynosi rachunek za dwa braki awansu do LE z rzędu. Więc masz obraz sytuacji.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) 12 sierpnia 2018
Mecz rewanżowy pomiędzy Dudelange a Legią odbędzie się 16 sierpnia o godzinie 20:00.
AKTUALIZACJA: artykuł Stanowskiego – TUTAJ.