Emmanuel Macron pokonał w drugiej turze wyborów Marine Le Pen i to właśnie on zostanie ósmym prezydentem Francji. Według danych ministerstwa spraw wewnętrznych na kandydata zagłosowało 66,06 procent wyborców.
– Wynik wyborów we Francji jest bardzo niedobry dla Francji, ale jeszcze gorszy dla Polski – skomentował podczas briefingu prasowego w Sejmie europoseł Janusz Korwin-Mikke. Wyjaśnił: Niedobry dla Francji, ponieważ pan Macron proponuje dodatkowe subsydia dla imigrantów, co jeszcze zwiększy ich napływ do tego kraju, a to jest fatalne dla całej Europy.
Prezes partii Wolność mówił także o skutkach, jakie taki wybór Francuzów będzie miał dla naszej ojczyzny: Jeśli chodzi o Polskę, to po pierwsze pan Macron jest zdecydowanym sojusznikiem Niemiec, czyli państwa, które przypominam – do tej pory nie podpisało z nami traktatu pokojowego i w każdej chwili może się przeciwko nam zwrócić. Pani Le Pen, której wcale nie jestem sympatykiem, była antyniemiecka i obiecywała Polsce sojusz przeciwko Niemcom.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
– Po drugie, pan Macron ma przeciwko nam pretensje gospodarcze i chce zniszczyć polską konkurencję – powiedział europoseł Korwin-Mikke. – Po trzecie, pan Macron atakuje Polskę za postępowanie prawno-polityczne.
Chodzi o wypowiedź Macrona, w której zarzucał Warszawie „dumping socjalny” i „wygrywanie różnic w systemie podatkowym”. Uznał też, że „Polska nie przestrzega praw i wartości Unii”.
– Generalnie rzecz biorąc, jest to jedno wielkie nieszczęście – podsumował prezes partii Wolność.
Europoseł Korwin-Mikke dodał także: Wiem, że tacy wybitni politycy jak prezydent Bronisław Komorowski czy Zbigniew Stonoga popierają pana Macrona, ale nie rozumiem, jak człowiek przy zdrowych zmysłach może to robić.
Źródło: inf. prasowe