Europoseł Janusz Korwin-Mikke odniósł się podczas briefingu prasowego w Sejmie do wprowadzonej przez Prawo i Sprawiedliwość liberalizacji ustawy ułatwiającej usuwanie drzew.
Powiem rzecz niepopularną – zaznaczył prezes partii Wolność. – Właściciel ma prawo drzewo posadzić albo wyciąć. To jest jego drzewo i rząd nie powinien się do tego wtrącać.
Europoseł Korwin-Mikke dodał: Jeżeli zaś to Urząd Miejski czy inna państwowa jednostka wycinają drzewa, to wyborcy mają prawo się z nimi porachować w wyborach samorządowych, które zresztą będą już niedługo (…).
Czytaj także: Wybory parlamentarne 2015 [Relacja na żywo]
Prezes Korwin-Mikke odniósł się także do informacji, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przeprowadzi lustrację wszystkich emerytowanych funkcjonariuszy. Od 1 października byli esbecy otrzymają obniżone świadczenia. Według „Dziennika Gazety Prawnej” IPN zweryfikuje służbę również tych funkcjonariuszy, którzy nigdy nie pracowali na rzecz totalitarnego państwa, jeśli zwróci się o to Zakład Emerytalno-Rentowy MSW.
Sprawiedliwość nie zależy od ilości osób. Jeśli dotknie to jednej osoby czy blisko 200 tysięcy osób, nie ma to znaczenia, niesprawiedliwość będzie taka sama – powiedział prezes partii Wolność. Zaznaczył również: Ta liczba ma za to znaczenie dla rządu, który chce okraść ludzi z pieniędzy na emerytury.
Już wcześniej ostrzegałem, że odbieranie emerytur rozpocznie się od ubeków, potem emerytury obniżą członkom PZPR-u, a ponieważ było ich kiedyś trzy miliony – to jest komu odbierać, itd. W ten sposób będą ratować budżet –ostrzegał europoseł Korwin-Mikke, wskazując na kosztowne obietnice wyborcze PiS-u.
Na koniec dodał: Przypomnę słowa Alexis de Tocqueville, że „Nie ma takiego okrucieństwa, ani takiej niesprawiedliwości, których nie mógłby dopuścić się skądinąd łagodny i liberalny rząd – jeśli zabraknie mu pieniędzy”.
Źródło: inf. prasowa
Fot. mat. prasowe