Dziennik „Rzeczpospolita” dotarł do informacji, że przewodniczący Komisji Europejskiej, Jean Claude Juncker dążył do porozumienia z Jarosławem Kaczyńskim. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, gdy do akcji wkroczył Frans Timmermans.
Co ciekawe, z ustaleń dziennikarzy „Rz” wynika, że Jean Claude Juncker i Jarosław Kaczyński już w ubiegłym roku mieli się spotkać i zakończyć spór. Ostatecznie do rozmów nie doszło z powodu wiceszefa Komisji Europejskiej.
Czytaj także: Rzeczniczka prasowa UW: Jażdżewski nadużył zaufania UW jako gospodarza
Czytaj także: Biedroń: \"Politycy zbyt często kierują się Biblią, a zbyt rzadko konstytucją\
Jak się okazuje Frans Timmermans, gdy dowiedział się o planach Junckera, postanowił im zapobiec. Zdaniem dziennika zrobił to, aby zachować paliwo w eurowyborach. „Rz” podkreśla przy tym, że Timmermans jest kandydatem na nowego szefa Komisji Europejskiej.
Przygotowania do spotkania Juncker – Kaczyński trwały od dłuższego czasu i jeszcze w styczniu 2018 r. Mateusz Morawiecki ustalił z szefem KE zarys porozumienia. Wszystko miało zostać zatwierdzone na spotkaniu z Kaczyńskim, do którego ostatecznie nie doszło.
Czytaj także: Arkadiusz Kraska wychodzi z więzienia po 19 latach
Gazeta zapewnia, że informacje uzyskała aż z czterech zagranicznych i polskich źródeł. Tydzień temu „Rz” opublikowała wywiad z Junckerem, który oświadczył, że Kaczyński nigdy nie odpowiedział na jego zaproszenie do Brukseli.
Źr. dorzeczy.pl; „Rzeczpospolita”