Beata Płomecka, korespondentka Polskiego Radia, podała na Twitterze wypowiedź Jean-Claude’a Junckera, szefa Komisji Europejskiej, który po raz pierwszy odniósł się do swojego dziwnego zachowania podczas spotkania z przywódcami państw NATO.
Przywódcy instytucji europejskich zostali zaproszeni na kolację przez przywódców NATO. Przed uroczystą wydarzeniem Jean-Claude Juncker został uchwycony przez media w dziwnej sytuacji. Szef Komisji Europejskiej, idąc w gronie innych polityków, potykał się, poruszał się niezręcznie i kilka razy tracił równowagę.
Jean-Claude Juncker nie radził sobie z chodzeniem do tego stopnia, że prezydenci Finlandii i Ukrainy musieli pomóc utrzymać 63-latka w pozycji pionowej. Do akcji wkroczył również premier Holandii Mark Rutte. Pomógł on zaprowadzić szefa KE na wieczorną kolację.
Czytaj także: Szczyt NATO: Jean Claude-Juncker nie mógł zejść po schodach. Sprowadzali go dwaj prezydenci [WIDEO]
Zachowanie Junckera zostało uwiecznione przez kamery, a następnie opublikowane w sieci. Internauci sugerowali, iż szef KE jest pijany. Doniesieniom tym zaprzeczył rzecznik prasowy KE, który oświadczył, że Juncker miał nagły atak rwy kulszowej uniemożliwiający mu sprawne poruszanie się.
Sam zainteresowany milczał przez kilka dni. Wreszcie jednak zabrał głos. Podczas konferencji prasowej Juncker stwierdził, że jego problemy z chodzeniem podczas szczytu NATO spowodowane były silnym skurczem w nodze.
„Jestem pod wrażeniem, że tyle osób interesuje się sprawą, która nawet nie jest marginalna. Proszę o szacunek” – powiedział polityk.
Miałem skurcz w nodze – odpowiada Jean-Claude Juncker na pytanie co działo się na kolacji podczas szczytu NATO. „Jestem pod wrażeniem, że tyle osób interesuje się sprawą, która nawet nie jest marginalna. Proszę o szacunek” – mówił szef KE
— Beata Płomecka (@bplomecka) 18 lipca 2018