Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean Claude Juncker zasłynął swoimi dosyć nietypowymi zachowaniami i wypowiedziami, co jego przeciwnicy wykorzystują zarzucając mu chorobę alkoholową. Tym razem Juncker wpadł w wyjątkową złość i nie szczędził mocnych słów pod adresem Parlamentu Europejskiego.
W Parlamencie Europejskim odbywała się debata z udziałem przedstawicieli Komisji Europejskiej oraz Rady Europejskiej. Frekwencja wśród europosłów jednak nie dopisała. Na sali znalazło się zaledwie ok. 30 eurodeputowanych.
Tego widoku nie wytrzymał Jean Claude Juncker. Parlament Europejski jest śmieszny, strasznie śmieszny. Fakt, że tylko około 30 deputowanych zasiadło dziś do debaty jest wystarczającym dowodem na to, że Parlament nie jest poważny. – oświadczył wyraźnie rozgniewany przewodniczący Komisji. Juncker dodał, że był to ostatni raz, gdy on osobiście pojawił się na „spotkaniu tego rodzaju”.
Czytaj także: Jean-Claude Juncker znów zaskakuje. Tym razem jego ofiarą padł Guy Verhofstadt [FOTO]
Jego słowa nie pozostały bez odpowiedzi przewodniczącego PE Antonio Tajaniego. Upomniał Junckera, by ten „zachowywał się z szacunkiem” oraz żeby „używał innego języka”. Nie do Komisji Europejskiej należy kontrolowanie Parlamentu. – oświadczył Tajani. Nie jesteśmy śmieszni. Błagam cię… – mówił do Junckera, który nie odniósł się już do całej sytuacji.
Źródło: wprost.pl
Fot.: wikimedia/EU2016 NL