Znany zawodnik i komentator MMA Łukasz „Juras” Jurkowski miał wypadek. Jak się okazuje spowodował go pijany kierowca. Sportowiec podzielił się z kibicami, że miał dużo szczęścia. Niestety nawet w takiej chwili nie obyło się bez chamskiego komentarza. Jednak Juras w błyskotliwy sposób poradził sobie z hejterem doprowadzając do tego, że w kilka chwil, chłopak publicznie przeprosił za swoje „skrajnie głupie zachowanie”.
Łukasz Jurkowski, jeszcze niedawno świętujący swoje zwycięstwo na KSW, miał wypadek. Spowodował go pijany kierowca, który wjechał w jadącego motocyklem sportowca i jego dziewczynę. Po pewnym czasie Juras poinformował o całym zajściu w mediach społecznościowych dodając, że na szczęście nic mu się nie stało.
„Dzięki za troskę żyjemy. Mieliśmy z moją Martą wypadek na motocyklu. Pijany kierowca przeładowanym dostawczakiem… szkoda gadać (…) Ogarnijcie się k*** zanim zabijecie mnie, moją dziewczynę i wszystkich na około” – napisał zdenerwowany na facebooku. Mniej więcej w tym czasie wrzucił na twitterze krótką notkę, odnośnie wypadku i podziękował za słowa wsparcia.
Jak się okazuje, nawet w przypadku kiedy tragedia była o włos znajdą się ludzie, którzy postanawiają „zabłysnąć” komentarzem.
„Karma za ustawioną walkę?” – zapytał jeden z użytkowników.
„za identyfikację tego gnoja płacę 1k. Imię nazwisko adres.” – odpisał po chwili sportowiec. Okazało się, że ostra reakcja zadziałała i po chwili pojawił się komentarz „skruszonego hejtera”