Marcin Makowski, dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy”, poinformował za pośrednictwem Twittera, że poznał tożsamość człowieka, który stoi na obraźliwym fanpagem o nazwie Sok z Buraka. Profil regularnie obraża sympatyków i przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, a także wszelkie prawicowe inicjatywy.
Po raz pierwszy Makowski o Soku z Buraka pisał na początku października. Informował wówczas o pozwach, które przeciwko obraźliwej stronie złożą Tomasz Terlikowski oraz Małgorzata Wassermann.
Jest granica chamstwa i @SOKzBURAKApl przekroczył ją tym kłamstwem. @tterlikowski pozywa, @wassermann_ma również. Okaże się kto za tym stoi. pic.twitter.com/PZqqru4c5b
— Marcin Makowski (@makowski_m) 5 października 2016
Dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy” Marcin Makowski stwierdził, że w toku tego postępowania okaże się kto naprawdę stoi za popularnym profilem. Według informacji jakie uzyskał Makowski, profil ma być prowadzony nie przez dwóch przypadkowych internautów, jak twierdziła „Gazeta Wyborcza”, a przez profesjonalną agencję marketingową. Firma ma być powiązana z think tankiem jednej z najważniejszych opozycyjnych partii politycznych i z redakcją „Gazety Wyborczej”. Szef agencji oraz jego pracownicy nadzorowali powstanie Soku z Buraka – wszystko w biurowcu gdzie partia oraz jej think tank mają swoją siedzibę. Moje informacje o genezie Soku z Buraka potwierdziło dwóch świadków. Jeden z think tanku partii, drugi z redakcji, która promuje „memy” – napisał Makowski. Czytaj więcej…
W poniedziałek Makowski ujawnił kolejne rewelacje.
Moje źródła donoszą, że w Soku z Buraka skończyła się zabawa za partyjne i trzeba robić zrzutkę. Prezentacja reklamowa chodzi po agencjach.
— Marcin Makowski (@makowski_m) 24 października 2016
Tak się składam, że mam prezentację reklamową Soku z Buraka. Upada mit zaangażowania czysto ideowego. Wiadomo też kto z nazwiska nadzoruje.
— Marcin Makowski (@makowski_m) 24 października 2016
Póki co nazwiska twórcy Soku nie ujawnię, muszę mieć 100% pewność, ale jest blisko. Jeśli to zrobię to TYLKO ze względu na jego kłamstwa.
— Marcin Makowski (@makowski_m) 24 października 2016
@michalgornicki porozmawiam z nim po ludzku. Satyra polityczna -nawet ostra- mi nie przeszkadza. Jeśli jednak nadal będzie kłamał – ujawnię.
— Marcin Makowski (@makowski_m) 24 października 2016
Póki co, tożsamość twórcy obraźliwego profilu nie jest znana. Wiadomo jednak, iż jest to mężczyzna. W połowie sierpnia udzielił on bowiem wywiadu Magdzie Jethon z portalu koduj24.pl (strona Komitetu Obrony Demokracji). W trakcie rozmowy przyznał, że obawia się, iż „ktoś może zapukać o 5.30 i tę opozycję próbować wyłączyć, bo im jesteś mocniejszy, tym bardziej przeszkadzasz”. Dodał również, że ktoś może chcieć go… zabić. Były groźby, że przyjdą do domu, że mi wykończą rodzinę, a mnie w pierwszej kolejności, że mnie powieszą i że jestem najgorszym zdrajcą Polski. Tego jest bardzo dużo – mówił. Cały wywiad TUTAJ.
źródło: wMeritum.pl, Twitter/Marcin Makowski
Fot. Facebook, Twitter