Polacy mają prawo wiedzieć, kto stał za rzezią wołyńską. Kto ją zaplanował, wydawał rozkazy i likwidował polskie skupiska, mordując ich mieszkańców. Książka Marka A. Koprowskiego pt. „Kaci Wołynia. Najkrwawsi ludobójcy Polaków” odkrywa prawdę o wydarzeniach sprzed lat.
Ilu Polaków zamordowano w czasie czystki etnicznej na Wołyniu, dokładnie nie wiadomo. Przyjmuje się, że 100 tysięcy, choć i to jedynie liczba szacunkowa. Znamy jednak nazwiska głównych katów Wołynia. Tych, którzy ową zbrodnię przygotowywali i tych, którzy ją zrealizowali. Tworzą one listę ukraińskich zbrodniarzy o poglądach banderowskich. Nie ulega bowiem wątpliwości, że to właśnie banderowska frakcja Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów odpowiada za przygotowanie i przeprowadzenie rzezi Polaków na Wołyniu.
Na kartach niniejszej książki pojawiają więc główni autorzy i aktorzy tamtej tragedii. Dla większości z nich mordy i likwidacja polskich siedlisk na Wołyniu stanowiły ukoronowanie walki z państwem polskim, którą zaczynali z reguły jeszcze w szkole średniej, przechodząc wszystkie stopnie nacjonalistycznego wtajemniczenia. Ich bezpośrednie wskazanie i przypomnienie jest tym ważniejsze, że na Ukrainie uchodzą oni dziś w większości za bohaterów narodowych, a nie zbrodniarzy. Ponadto prawda o wołyńskim holocauście Polaków jest zamazywana, a jej fałszywy obraz narzucany polskiemu społeczeństwu.
Zychowicz o książce „Kaci Wołynia. Najkrwawsi ludobójcy Polaków”
„Zarąbywanie siekierą, rżnięcie piłą, rozbijanie czaszki młotem, palenie żywcem, podrzynanie gardła nożem, topienie w studni, szlachtowanie kosą, wycinanie płodów z brzuchów konających matek, ćwiartowanie, patroszenie, dekapitacja – to nie jest zestawienie makabrycznych średniowiecznych tortur. Ani wyliczenie metod stosowanych przez czerń kozacką w trakcie powstania chmielnickiego w połowie XVII wieku. W ten sposób członkowie Ukraińskiej Powstańczej Armii mordowali polskich cywilów w 1943 roku na Wołyniu. W ten sposób zadawano śmierć ludziom w centrum Europy w połowie XX wieku. Ludobójstwo dokonane przez ukraińskich szowinistów na polskiej ludności Wołynia przeraża nie tylko swoją skalą, ale również okrucieństwem oprawców. (…) Największym atutem książki Marka A. Koprowskiego jest obfite wykorzystanie źródeł banderowskich. Przede wszystkich wspomnień i meldunków działaczy i żołnierzy tej formacji. Dzięki temu możemy spojrzeć na ludobójstwo Polaków z innej, nowej perspektywy. Nie z perspektywy ofiar, ale z perspektywy katów. Banderowcy wcale bowiem nie ukrywali, że konflikt z Polakami rozwiązali „ogniem i mieczem”. Bez litości i bez pardonu” – wprowadzenia Piotra Zychowicza.
Książka ta powinna trafić do biblioteki każdego miłośnika Wołynia. Zwłaszcza do potomków tamtejszych mieszkańców oraz wszystkich tych, którzy nie chcą dopuścić, aby przepadła pamięć o bestialsko pomordowanych i prawda o ich oprawcach.
Marek A. Koprowski
Pisarz, dziennikarz, historyk zajmujący się losami Polaków. Plonem jego wypraw i poszukiwań jest wiele książek, z czego kilkanaście ukazało się nakładem Wydawnictwa Replika. Za serię książek pod wspólnym tytułem Wołyń otrzymał Nagrodę im. Oskara Haleckiego w kategorii „Najlepsza książka popularnonaukowa poświęcona historii Polski w XX wieku”. Jest też laureatem nagrody „Polcul – Jerzy Boniecki Foundation” za działalność na rzecz utrzymania kultury polskiej na Wschodzie.
Portal wMeritum.pl objął publikację patronatem medialnym