Joachim Brudziński w rozmowie z tygodnikiem „Wprost” odniósł się m.in. do pogłosek o tym, że Jarosław Kaczyński ma szukać swojego następcy. Zdaniem szefa MSWiA na zmianę przywództwa w PiS trzeba jeszcze długo poczekać.
Pogłoski o rzekomej emeryturze prezesa PiS nasiliły się po nominacji Morawieckiego na premiera. Wielu komentatorów było przekonanych, że Kaczyński właśnie jego wybrał na swojego następcę. Ich zdaniem kwestia przywództwa jest już rozstrzygnięta, bo to jemu miałby przekazać partię.
Czytaj także: Kaczyński w… „Pytanie na śniadanie”. Bez polityki
Czytaj także: \"Spalić wiedźmę\". Nowa książka Magdaleny Kubasiewicz [fragment]
Tymczasem Joachim Brudziński przekonuje w rozmowie z „Wprost”, że tego typu pogłoski słyszy o wiele dłużej. „Gdy w 1991 roku jako młody człowiek, jeszcze posiadacz bujnej czupryny (śmiech), wstąpiłem do Porozumienia Centrum, już wtedy słyszałem, że Jarosław Kaczyński jest wypalony i skończony. Dzisiaj słyszę dokładnie to samo.” – stwierdził.
„Kaczyński nigdzie się nie wybiera”
„Daj mi Boże taką przytomność i siłę umysłu, jaką ma dzisiaj Jarosław Kaczyński.” – powiedział Brudziński. „Wszyscy, którzy poszukują jego następcy muszą się uzbroić w cierpliwość. Jarosław Kaczyński nigdzie się nie wybiera i poprowadzi PiS do niejednej zwycięskiej batalii.” – zapewnił szef MSWiA.
Czytaj także: Prezydent Duda komentuje film Sekielskiego „Tylko nie mów nikomu”
„Wprost” pisze, że mocna pozycja Brudzińskiego w PiS to zasługa tego, że zawsze popierał to, co mówił Kaczyński. Nigdy też nie przejawiał ambicji, aby go zastąpić. „Mój pierwszy zawód to marynarz, a każdy marynarz wie, że na statku najważniejszy jest kapitan. A poza tym musi być porządek, żeby statek płynął w dobrym kierunku i przetrwał najcięższe sztormy.” – stwierdził minister.
Czytaj także: Kukiz komentuje film Sekielskiego. „Gdzie państwo?”
Źr. wprost.pl