Jarosław Kaczyński przymierza się do odejścia na polityczną emeryturę. Tak przynajmniej zasugerował podczas niedzielnego spotkania z wyborcami w woj. mazowieckim. Dziennikarze „Super Expressu” już wskazali trzech potencjalnych następców prezesa PiS.
W niedzielę Jarosław Kaczyński pojawił się na pikniku rodzinnym we wsi Kuczki-Kolonia (woj. mazowieckie). O jego wystąpieniu zrobiło się głośno głównie ze względu na sugestię zakończenia kariery politycznej przez prezesa PiS już za cztery lata.
„Wierzę, że za cztery lata ktoś, kto będzie stał w tym miejscu, bo ja już swoje lata mam, więc to pewnie nie będę ja, będzie mógł powiedzieć: kolejny raz dotrzymaliśmy słowa. I uczyniliśmy wielki krok w tym kierunku, o którym mój poprzednik mówił” – podkreślił Kaczyński.
Czytaj także: Kaczyński przymierza się do politycznej emerytury? \"Ja już swoje lata mam\
Deklaracja prezesa Prawa i Sprawiedliwości natychmiast wywołała falę medialnych spekulacji. Część komentatorów uważa, że Kaczyński nie odejdzie z polityki tak szybko. Nie wykluczają również, że niedzielna deklaracja może być celowym zabiegiem ze strony Kaczyńskiego.
Tymczasem dziennikarze „Super Expressu” zastanawiają się, kto mógłby przejąć władzę po szefie PiS. Naturalnym następcą byłby premier Mateusz Morawiecki. Gazeta wymienia również dwóch innych polityków: europoseł Joachima Brudzińskiego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę.
Tego ostatniego poproszono o komentarz w sprawie emerytury Kaczyńskiego. – Siła i energia, pasja z jaką Jarosław Kaczyński realizuje politykę sprawi, że za cztery i osiem lat, i dłużej też będzie patronował całemu obozowi – stwierdził, cytowany przez „Super Express”.
We wcześniejszych spekulacjach wymieniano jeszcze byłą premier Beatę Szydło. Pewne jest jednak jedno, nie ma murowanego kandydata do zastąpienia prezesa PiS. Choć teoretycznie najsilniejszą pozycję ma premier Morawiecki, to jednak nie jest on zbyt dobrze zakotwiczony w strukturach partyjnych.
Stosunki wewnątrzpartyjne to z kolei mocna strona Joachima Brudzińskiego, jednak polityk najbliższe lata spędzi w Brukseli. A stamtąd trudno walczyć o fotel prezesa PiS.
Źródło: „Super Express”, Fakt24.pl