Sądzę, że jest potrzeba pokojowej misji NATO czy szerszego układu, która będzie działać na Ukrainie – ogłosił wicepremier Jarosław Kaczyński. Na pomysł prezesa Prawa i Sprawiedliwości zareagowały Niemcy…
Premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński wraz z premierem Czech Petrem Fialą oraz premierem Słowenii Janezem Janszą przybyli we wtorek do Kijowa, aby wesprzeć walczących o niepodległość Ukraińców.
Prezes PiS ogłosił wczoraj swój pomysł, który zakłada interwencję NATO na Ukrainie. – Sądzę, że jest potrzeba pokojowej misji NATO czy szerszego układu, która będzie działać na Ukrainie. Ta misja nie może być bezbronną misją – powiedział.
– Musi ona dążyć do pomocy humanitarnej i pokojowej na Ukrainie ale jednocześnie będzie też osłonięta przez odpowiednie siły zbrojne. Europa i cały demokratyczny świat tego bardzo potrzebuje – dodał.
Kaczyński o udziale misji NATO na Ukrainie. Oto odpowiedź Niemiec
Do proponowanego przez władze Polski rozwiązania odniósł się rzecznik rządu Niemiec Steffen Hebestreit. – Żaden personel NATO, żaden żołnierz NATO nie powinien być wysyłany poza NATO ani na Ukrainę – oświadczył (cytat za agencją dpa).
W opinii przedstawiciela rządu niemieckiego, ws. braku interwencji NATO nadal powinna obowiązywać „czerwona linia”. Hebestreit zaznaczył, że należy wyraźnie odróżnić „misję humanitarną lub ratunkową” od „misji bojowej” NATO.
W tym kontekście zauważył, że również prezydenci USA i Francji odrzucali możliwość rozmieszczenia sił NATO na Ukrainie. Prezydent Joe Biden ostrzegał, że interwencja zbrojna sojuszu może wywołać III wojnę światową.