Jarosław Kaczyński udzielił obszernego wywiadu „Super Expressowi”. Mówił o niektórych kulisach funkcjonowania jego partii. Przyznał również szczerze, że ma świadomość wieku i wie, że jego kariera polityczna powoli dobiega końca.
Kaczyński w rozmowie z „SE” opisał m.in. proces odbierania i segregowania korespondencji, jaka w dużej ilości przychodzi do PiS. Podkreślił, że słynna pani Basia (Barbara Skrzypek) odgrywa bardzo ważną rolę w partii.
„Pani dyrektor przychodzi do pracy na godz. 7, wychodzi po 18 i zawsze zabiera też papiery do domu, gdzie często pracuje. To jest niezwykle ważna osoba w partii, niezwykle pracowita, sprawna. Odpowiada za podstawy funkcjonowania PiS, sprawy statutowe, posiedzenia władz, itp.” – wylicza Kaczyński.
Czytaj także: Jarosław Kaczyński opowiedział dowcip o Morawieckim
Kaczyński nie będzie premierem?
Polityk przyznał również, że nie planuje zamieniać Morawieckiego po wyborach. „Nie, dobrze mi w funkcji, którą pełnię, czyli prezesa partii. Tu się najlepiej odnajduję. I nie mam ambicji zastępowania Mateusza Morawieckiego, bo chciałbym, żeby to on był dalej szefem rządu.” – stwierdził Kaczyński.
Prezes PiS przyznał również, że jest mu zupełnie obojętne, jaki wynik w jego okręgu osiągnie Małgorzata Kidawa-Błońska z PO. „Mam swoje lata, wiem, że to już ostatnia część mojej kariery i te wyścigi z mojego punktu widzenia są bez znaczenia. Mandat raczej zdobędę (śmiech). Najbardziej zależy mi jednak na zwycięstwie partii. I gdybym miał wybierać między gorszym wynikiem partii, nawet zwycięskim, a swoim, to bez wahania wybrałbym swój gorszy wynik. Mój stosunek do wyniku pani Kidawy-Błońskiej jest idealnie obojętny.” – stwierdził Kaczyński.
Prezes PiS przyznał również, że Andrzej Duda będzie kandydatem PiS w wyborach prezydenckich. „Odnosi sukcesy, które bardzo sobie cenimy. Byłoby z naszej strony wielce nieroztropne i nierozsądne, gdybyśmy chcieli szukać innego kandydata. Jest świetny układ: mamy prezydenta, który się sprawdza, mamy premiera, który się aż nadto sprawdza i idźmy dalej w ten sposób. Aha, i mamy jeszcze skromnego szefa partii, który gdzieś tam sobie pisze odpowiedzi na listy i pisma Polaków (śmiech).” – mówił Kaczyński.
Całą rozmowa TUTAJ.
Źr. se.pl