Rząd przygotował projekt ws. zaostrzenia kar za pedofilię, którym błyskawicznie zajął się Sejm. Podczas obrad Sławomir Nitras postawił przed Jarosławem Kaczyńskim dziecięce buciki, symbolizujące ofiary pedofilii. Internauci zwrócili uwagę na reakcję prezesa PiS, który ze rzucił w stronę posła PO wymowne spojrzenie. Trzeba przyznać że Kaczyński zachował w tej sytuacji stoicki spokój.
W środę Sejm zajmował się rządowym projektem zmian Kodeksu karnego, które mają zaostrzyć kary za pedofilię. Po południu projekt skierowano do dalszych prac w komisji ustawodawczej. Podczas czwartkowego posiedzenia Sejmu posłowie przyjęli nowelizację Kodeksu karnego, która ma zaostrzać kary za przestępstwa seksualne wobec dzieci. Na sali obecny był Jarosław Kaczyński, w którego postanowił uderzyć Sławomir Nitras.
Podczas debaty poseł PO w emocjonalnych słowach mówił o przypadkach kościelnej pedofilii. Później przeszedł od słów do czynów. – Raport kościelny mówi o 382 księżach-pedofilach. W więzieniu jest dwóch. Pytam się gdzie jest tych 300 pozostałych? To prawie 700 dzieci, to jest wyrzut sumienia nas wszystkich – mówił Nitras.
Kaczyński reaguje na zachowanie Nitrasa
Po odebraniu mu głosu Sławomir Nitras, podszedł do Jarosława Kaczyńskiego i próbował mu wręczyć dziecięce buciki. Na sytuację natychmiast zareagowali inni posłowie PiS. Z kolei Jarosław Kaczyński zdawał się nie przejmować zaistniałą sytuacją.
Internauci zwrócili uwagę na minę prezesa PiS. Jarosław Kaczyński skierował w stronę Nitrasa ironiczne spojrzenie i niewzruszony siedział na swoim miejscu.
„Jarosław Kaczyński. To spojrzenie gdy nie wie jeszcze co, ale wie na pewno, że Sławomir Nitras zrobi coś durnego” – skomentował Samuel Pereira.
O najnowszym filmie Sekielskiego „Tylko nie mów nikomu” było głośno jeszcze przed premierą. Z racji tematu przewodniego, obraz porównywano z głośnym „Klerem” (2018) Wojciecha Smarzowskiego. Nie brakowało jednak opinii, że zestawienie jest nieadekwatne – film dokumentalny musi być oparty na faktach, fabularny przedstawia jedynie historię wymyśloną przez scenarzystę.
Dokument przedstawia historie kilku osób, które w dzieciństwie molestowali księża. Teraz po latach ofiary odwiedziły swoich oprawców, a spotkanie nagrano ukrytą kamerą. Niektórzy z nich do wszystkiego się przyznają.
Czytaj także: Scheuring-Wielgus przeszkadzała w obradach. Wymowny baner