To suma bardzo poważna, 6 bilionów 200 miliardów złotych – oświadczył Jarosław Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości ogłosił kwotę reparacji. Na wiadomość zareagował premier Mateusz Morawiecki. – Ten raport jest raportem bardzo ważnym dla Niemiec także dlatego, że jest raportem, który może służyć prawdziwemu pojednaniu polsko-niemieckiemu – przekonuje szef rządu.
W czwartek na Zamku Królewskim w Warszawie zaprezentowano raport ws. strat poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w okresie II wojny światowej.
– Suma, która została przedstawiona jako wartość poniesionych strat, została przyjęta najbardziej ograniczoną, można powiedzieć konserwatywną metodą. Można by ją bardzo zwiększyć. Jest to suma bardzo poważna, 6 bln 200 mld zł, troszkę przeszło 200 mld zł – ogłosił Jarosław Kaczyński.
Do publikacji raportu odniósł się premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu przypomniał, że II wojna światowa charakteryzowała się totalnym podejściem nacelowanym na eliminację ludności.
– Wyraził je zresztą na samym początku tuż przed wojną jeszcze Adolf Hitler na tajnym spotkaniu ze swoją generalicją. Powiedział, bardzo prosto: celem tej, celem naszego ataku nie jest jakaś linia, jest całkowite unicestwienie przeciwnika, a więc nie tylko zniszczenie, anihilacja, unicestwienie. To był cel III Rzeszy – przypomniał.
W tym kontekście nawiązał do sytuacji Polaków. – Polacy mieli być wymordowani, eksterminowani w ogromnej większości, a ta niewielka część, która miała zostać przy życiu miała być niewolnikami narodu panów i realizowano ten plan Generalplan Ost z żelazną konsekwencją od pierwszych dni wojny – przypomniał.
– Obok tych bezpośrednich strat, co jest oczywiste Polska straciła swoje szanse rozwojowe. Jak je zmierzyć? Ja popatrzyłem na pewien raport Agnusa Madisona, słynnego, jednego z najsłynniejszych ekonomistów historycznych, historyków, ekonometryków jednocześnie mierzący Produkt Krajowy Brutto w dolarach międzynarodowych, bo taka jest miara używana, Hiszpanii i Polski – wyjaśnia Morawiecki.
– Ja myślę, że ten raport jest raportem bardzo ważnym dla Niemiec także dlatego, że jest raportem, który może służyć prawdziwemu pojednaniu polsko-niemieckiemu. Prawdziwemu naprawieniu tych szkód, tych relacji, które tak okrutnie zostały zniszczone w czasie II wojny światowej, bo przecież bez prawdy, bez zadośćuczynienia, bez odszkodowania, nie ma normalnych relacji między ludźmi, a tym bardziej między państwami, między narodami – podsumował szef rządu.