Raper Kali, znany m.in. ze składu „Firma” oraz labelu „Ganja Mafia”, w rozmowie z Arturem Rawiczem, dziennikarzem serwisu cgm.pl, opowiedział o sytuacji sprzed lat, gdy wraz ze swoimi kolegami starli się z wokalistą Maciejem Maleńczukiem. Kali wspomina, że muzyk „dostał od nich w łeb”.
W rozmowie z Arturem Rawiczem Kali, który w przeszłości współtworzył uliczny, krakowski skład „Firma” (należeli do niego m.in. Paweł „Popek” Mikołajuw czy Tadeusz „Tadek” Polkowski), przypomniał, iż w przeszłości Maciej Maleńczuk, delikatnie rzecz ujmując, nie był największym fanem kultury hip-hop.
„Maleńczuk kiedyś propagował takie hasło “Hip-hop stop”. Mało kto to pamięta” – powiedział raper i dodał, że kiedyś za propagowanie tego hasła wokalista… dostał od jego ekipy „w łeb”. „No i kiedyś dostał od nas za to w łeb pod tym studiem. Chyba dokładnie Mercedresu (krakowski raper – przyp. red.) go tam obił” – powiedział Kali i doprecyzował, że sytuacja miała miejsce w studiu Zooteki w 2000 roku.
„No to koleś, który lubi kłopoty. To jest chyba jego paliwo” – wtrącił prowadzący rozmowę Rawicz.
Cała rozmowa poniżej (wspomniany fragment od 32:36).
Kilkanaście lat później Maleńczuk miał już na swoim koncie kooperacje z raperami. Wokalista udzielał się m.in. w kawałku ulicznego rapera „Dawidziora HTA” pt. „To ty, powiedz mi”.
źródło: CGM, YouTube
Fot. YouTube/CGM