Zadzwonił do mnie i poprosił żebym podjął się jego obrony. Zgodziłem się od razu – powiedział Ryszard Kalisz, adwokat Stefana Niesiołowskiego. W rozmowie z „Super Expressem” odniósł się również do wypowiedzi posła sprzed lat, kiedy to nazwał go „pornogrubasem”.
Maj 2000 roku – Sejm przyjął weto prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego do ustawy wprowadzającej całkowity zakaz pornografii. Decyzję parlamentarzystów dosadnie skomentował wówczas Stefan Niesiołowski (wtedy poseł AWS).
Niesiołowski ubolewał nad „nikczemnością” i „obłudą” Kwaśniewskiego oraz Kalisza, szefa Kancelarii Prezydenta. „Ryszard Kalisz to porno-minister, który doskonale pasuje do porno-prezydenta. Mamy sojusz dwóch pornograficznych grubasów” – stwierdził (cytat za: SE.pl).
Od tego czasu minęło prawie 20 lat. Dziś Stefan Niesiołowski jest posłem UED, a Ryszard Kalisz… jego obrońcą. Adwokat przyznał w rozmowie z „Super Expressem„, że reakcja Niesiołowskiego na weto rozbawiła go. „To była normalna polemika. Uśmialiśmy się wtedy – zarówno Stefan, jak i ja oraz prezydent Kwaśniewski” – powiedział.
Kalisz o sprawie Niesiołowskiego
31 stycznia CBA zatrzymało trzech biznesmenów, którzy mieli wręczać łapówki posłowi na Sejm. Wkrótce ukazały się nieoficjalne informacje, że chodzi o Stefana Niesiołowskiego. Prokuratura Krajowa ogłosiła w końcu, że prokurator ma zamiar postawić Niesiołowskiemu zarzuty ws. popełnienia przestępstwa o charakterze korupcyjnym.
Ryszard Kalisz zdradza, że to właśnie poseł UED zgłosił się do niego z prośbą o pomoc. „Zadzwonił do mnie i poprosił żebym podjął się jego obrony. Zgodziłem się od razu, nie miałem chwili wątpliwości ani zawahania” – powiedział.
Adwokat jest przekonany, że śledztwo w tej sprawie narusza prawa człowieka jego klienta. „Mamy do czynienia z ciągłym popełnianiem przestępstwa. Prokuratorzy i funkcjonariusze CBA ujawniają materiały operacyjne. To jest niedopuszczalne” – alarmuje Kalisz. „Będę uruchamiał wszystkie środki prawne, żeby mojego klienta wybronić, zrobię wszystko, by udowodnić, że jest niewinny” – dodał.
Źródło: „Super Express”/se.pl, wp.pl