Po spowodowaniu wypadku pod wpływem alkoholu Kamil Durczok ma być „załamany”. Przynajmniej tak przekonuje w rozmowie z Wirtualną Polską jego adwokat, Łukasz Isenko. Prawnik dodaje, że dziennikarze nie ze wszystkimi zarzutami prokuratury się zgadza.
Adwokat przyznał, że dziennikarz nie kwestionuje głównego zarzutu. ” Kamil Durczok nie kwestionował tego, że jechał pod wpływem alkoholu. Od samego początku przyznał się do zarzutu jazdy pod wpływem alkoholu, składał obszerne wyjaśnienia. Nie ma wątpliwości, że pan Kamil popełnił przestępstwo.” – mówił.
Czytaj także: Durczok pod wpływem alkoholu jechał z kobietą? Prokuratura sprawdza
Mecenas Isenko powiedział również, w jakim stanie psychicznym jest Kamil Durczok. „Jest załamany. Wie jakiego czynu się dopuścił. Zdaje sobie sprawę, jakie będzie to miało konsekwencje prawne, osobiste i zawodowe. Pan Kamil nie ma zamiaru udawać, że nic się nie stało. Stało się. Jak na ironię, wielokrotnie krytycznie wypowiadał się w temacie jazdy pod wpływem alkoholu.” – stwierdził.
Prawnik nie zgadza się jednak ze wszystkimi zarzutami jakie Kamil Durczok usłyszał od prokuratury. „Byłem zdziwiony, że prokuratura postawiła zarzut sprowadzenia zagrożenia katastrofy w ruchu lądowym. Żadne dowody nie świadczyły o tym, że coś takiego mogło się wydarzyć. W mojej opinii, celowo przedstawiono taki zarzut, by mieć podstawę, by wnioskować o tymczasowy areszt.” – stwierdził.
Czytaj także: Pawłowicz w dramatycznym apelu do biskupów. „Pomóżcie nam”
„Sąd uznał, że nie ma powodów, by zastosować areszt, a tym samym obalił argumenty prokuratury. Mamy dowody, które całkowicie przeczą prokuratorskim zarzutom. Chodzi tu m.in. o prędkość. Według naszej opinii, Kamil Durczok poruszał się z prędkością dozwoloną i w sposób obiektywny można to ustalić.” – zaznaczył.
Źr. wp.pl