Kamil Stoch udowadnia, że do zakończenia Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu jeszcze daleko i nie odpuszcza. Dziś skoczkowie wrócili na treningi i dwukrotny mistrz olimpijski spisał się w nich naprawdę bardzo dobrze.
Skoki na odległość 131, 134 i 130 metrów pozwoliły Kamilowi Stochowi raz drugie i dwukrotnie trzecie miejsce podczas treningów na skoczni dużej na Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu. Lider polskiej kadry pokazuje, że jest jeszcze o co walczyć i nie zamierza składać broni.
Okazuje się, że na skoczni warunki atmosferyczne były dziś dobre. Sam Kamil Stoch przyznał, że to miłe zaskoczenie. Z pewnością lider kadry ma w pamięci sobotni konkurs na skoczni normalnej, kiedy to zawody miały loteryjny charakter właśnie z powodu silnego wiatru. – Treningi były bardzo przyjemne. Mieliśmy dobrą pogodę do skakania, a warunki były stabilne. To dla nas miłe zaskoczenie. Skocznia została świetnie przygotowana, więc jesteśmy zadowoleni – mówił.
Czytaj także: To zdjęcie nie potrzebuje komentarza. W roli głównej Kamil Stoch i Włodzimierz Szaranowicz! [FOTO]
Kamil odniósł się także do swoich skoków treningowych. – Moje skoki były bardzo poprawne. Pewne elementy ustabilizowałem, ale niektóre wymagają dopracowania. Dziś pracowałem przede wszystkim nad pozycją dojazdową i mogę powiedzieć, że trening przyniósł oczekiwane efekty. Razem z treningiem analizujemy moje skoki i szukamy pomysłów na coś, co pozwoli mi jeździć szybciej, ale ja też muszę się w tym dobrze czuć. Nie chcę jednak deklarować, że od teraz będę jeździł najszybciej – powiedział.
Kolejne treningi zaplanowane zostały na czwartek, jednak nie wiadomo jeszcze, czy polscy skoczkowie wezmą w nich udział. Na piątek zaplanowane zostały kwalifikacje, a na sobotę konkurs na skoczni dużej. Z kolei w poniedziałek czekają nas emocje związane z konkursem drużynowym.
Czytaj także: Pjongczang: W Środę Popielcową polscy sportowcy wzięli udział w Mszy Św. [FOTO]