8-letni Kamilek z Częstochowy doświadczył niewyobrażalnego cierpienia z błahego powodu. Nowe ustalenia prokuratury w tej sprawie są wstrząsające. Podano powód, którym kierował się Dawid B.
Na jaw wychodzą nowe kulisy katowania 8-letniego Kamilka. Przypomnijmy, że dziecko trafiło do szpitala z rozległymi obrażeniami. W poniedziałek, po ponad miesięcznej walce o powrót do zdrowia, pojawiła się informacja o śmierci chłopca.
W środę, o wynikach sekcji zwłok chłopca mówił zastępca prokuratora generalnego Krzysztof Sierak. Śledczy ustalili również szczegółowy przebieg zdarzeń 29 marca. – Ojczym Dawid B. siłą zabrał dziecko pod prysznic, rozebrał i polewał je wrzącą wodą, rzucał nim na podłogę, uderzał prysznicem, a następnie zabrał do kuchni, gdzie rzucił o rozgrzany piec węglowy – poinformował.
To dlatego Kamilek z Częstochowy został brutalnie zaatakowany. Prokuratura podała szczegóły
Najbardziej szokuje jednak powód, który skłonił Dawida B. do pobicia i maltretowania chłopca. – Powodem tego agresywnego zachowania było rzucenie przez dziecko telefonu sprawcy ze stołu na podłogę – mówił Sierak. Ponadto potwierdził, że w ciągu 5 dni od wydarzeń, nikt nie udzielił dziecku pomocy.
Dopiero 3 kwietnia, Kamilkowi pomógł jego biologiczny ojciec, który znalazł go w dramatycznym stanie.
Z kolei minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział, że śledztwo dotknie nie tylko sprawców, ale także instytucji. – Szeregu osób pełniących różne funkcje, w organach ścigania, sądzie, prokuraturze, samorządowych jednostkach opiekuńczych – poinformował.
Minister @ZiobroPL: Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci śmiercią 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Doszło do niewyobrażalnej brodni popełnionej na bezbronnym dziecku. Jako Prokurator Generalny podjąłem kolejne zdecydowane działania, by wyjaśnić wszystkie okoliczności tej tragedii. pic.twitter.com/Bmbdn0EBmx
— Min. Sprawiedliwości (@MS_GOV_PL) May 10, 2023