Kapitalna historia z życia Zbigniewa Wodeckiego. Kobieta poprosiła go o jedzenie, wykupił jej obiady na cały rok

„Super Express” wspomina na swoich łamach Zbigniewa Wodeckiego, muzyka, którego rocznicę śmierci obchodzić będziemy 22 maja. Dziennikarze przytoczyli kilka anegdot z jego życia, które dobitnie obrazują, jak wielkie serce miał twórca kultowego utworu o „Pszczółce Mai”.

Dziennikarze „SE” cytują wypowiedź sąsiadki Wodeckiego, która wspomina, że artysta miał wielkie serce i zawsze pomagał bezdomnym oraz potrzebującym. „On to nawet dawał pieniądze starszym paniom z parteru, które dokarmiały koty. Wiedział, że mają małe emerytury i zawsze im pomagał” – opowiada kobieta.

Szewc, który prowadził zakład w pobliżu miejsca zamieszkania Wodeckiego wspomina, że gdy muzyk podjeżdżał pod blok, natychmiast otaczała go grupka bezdomnych, którzy chcieli, aby ten wspomógł ich chociaż drobną kwotą. Mężczyzna przyznaje, że Wodecki nigdy nie odmawiał.

„Temu, 20 złotych, tamtemu 20 i tak obdzielał z 10 osób przed świętami, a normalnie miał dla wszystkich po piątce. Myślę, że musiał specjalnie rozmieniać te pieniądze i trzymał na takie okazje” – opowiada i dodaje, że gdy Wodecki odbierał u niego buty zawsze mówił, że przychodzi „artysta do artysty”. Często zostawiał mu również wysokie napiwki.

„SE” przytacza również anegdotę, którą do dziś opowiadają osoby towarzyszące Wodeckiego podczas tras koncerty. Sytuacja, o której mowa przydarzyła się w jednym z lubelskich barów mlecznych. Do muzyka stojącego w kolejce po obiad podeszła bezdomna, niezadbana kobieta, która poprosiła, by ten kupił jej obiad. Wodecki stwierdził, że kobieta nie może chodzić głodna i… wykupił jej obiady na cały rok.

Zbigniew Wodecki trafił do szpitala 8 maja 2017 roku wskutek komplikacji po wszczepieniu pomostowania aortalno-wieńcowego, artysta przeszedł udar mózgu. Od tamtej pory przebywał w śpiączce, w tym czasie zachorował także na zapalenie płuc. Zmarł 22 maja w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA przy ul.Wołoskiej w Warszawie.

Pogrzeb artysty odbył się 30 maja 2017 roku. Wodecki został pochowany w rodzinnym grobowcu na cmentarzu Rakowickim w Krakowie.

źródło: se.pl
Fot. Wikimedia/fotograf: Piotr Bieniecki / www.fototeo.pl licencja: CC BY-SA 3.0